Piłkarze ze Świdnika w ostatnich tygodniach imponowali skutecznością. W sobotę pierwszy raz od drugiej kolejki nie zdobyli jednak gola. Najlepszy atak grupy czwartej został zatrzymany w Dębicy, bo mecz Avii z tamtejszą Wisłoką zakończył się remisem 0:0.
Po porażce z Wólczanką Wólka Pełkińska na swoim stadionie podopieczni Łukasza Mierzejewskiego odpowiedzieli czterema zwycięstwami z rzędu. A w tych meczach zdobyli aż 20 goli. Po sześć razy do siatki musieli sięgnąć bramkarze Jutrzenki Giebułtów, a także Korony II Kielce. Przed tygodniem Avia w derbach rozbiła też Chełmiankę 5:1.
W Dębicy goście mieli jednak duże problemy ze stwarzaniem sytuacji. Tak naprawdę Wojciech Białek i spółka wypracowali sobie po jednej, dobrej okazji w każdej z połów. Przed przerwą piłka spadła pod nogi Dominika Malugi, ale skrzydłowy żółto-niebieskich z kilku metrów huknął nad bramką. Gospodarze postraszyli za to Andrzeja Sobieszczyka po stałym fragmencie gry.
Druga połowa? Trener Mierzejewski w przerwie wymienił dwóch graczy, a przed godziną gry podziękował za występ Białkowi. Roszady nie przyniosły jednak skutku. Gra przyjezdnych wyglądała trochę lepiej, ale nadal trudno było skruszyć mur rywali. Tak naprawdę o gola mógł się pokusić jedynie Krystian Mroczek, ale zabrakło mu precyzji. I ostatecznie kibice w Dębicy nie obejrzeli ani jednej bramki.
– Trzeba przyznać, że piłkarsko nie zaliczyliśmy w sobotę dobrego meczu. W naszych poczynaniach było zbyt dużo niedokładności. Spotkanie od początku nie układało się nam zbyt dobrze. Było bardzo mało sytuacji, w pierwszej połowie w zasadzie mieliśmy jedną szansę na gola. To samo po przerwie. Druga odsłona może i była lepsza w naszym wykonaniu, ale nadal niewiele działo się pod obiema bramkami. Musimy jednak szanować ten punkt, bo wywalczyliśmy go na trudnym terenie, a wynik chyba jest sprawiedliwy – ocenia Łukasz Mierzejewski, trener Avii.
Wisłoka Dębica – Avia Świdnik 0:0
Wisłoka: Dybski – Remut, Cabała, Partyka, Król, Fedan, Łanucha, Prokop (78 Palonek), Rębisz (75 Kogut), Sojda (87 Lubera), Kamiński (75 Siedlik).
Avia: Sobieszczyk – Dobrzyński, Kursa, Mykytyn, Niewęgłowski, Wójcik (46 Drozd), Uliczny, Maluga (70 Ceglarz), Oziemczuk (70 Szpak), B. Mroczek (46 K. Mroczek), Białek (58 Górka).
Żółte kartki: Król – K. Mroczek, Uliczny, Maluga, Mykytyn, Kursa.
Sędziował: Łukasz Królczyk (Nowy Targ).