W drugim meczu 1/8 finału Euro 2024 reprezentacja Niemiec nie miała żadnych kłopotów z pokonaniem Duńczyków. Gospodarze imprezy wbili ekipie ze Skandynawii dwa gole i z dużym spokojem zameldowali się w najlepszej ósemce turnieju
Zawodnicy trenera Juliana Nagelsmana zaczęli sobotni mecz w Dortmundzie od szturmowych ataków na bramkę rywali. Już w czwartej minucie piłkę do bramki strzeżonej przez Kaspera Schmeichela po strzale głową skierował Nico Schlotterbeck. Sędzia nie uznał jednak trafienia, bo dopatrzył się wcześniej przewinienia Joshuy Kimmicha na jednym z rywali.
Niemcy naciskali nadal, a Dania miała coraz większe problemy. Po ponad pół godzinie gry nad Dortmundem rozpętała się burza i sędzia najpierw przerwał spotkanie, a następnie zaprosił piłkarzy do szatni. Na szczęście po kilkunastu minutach spotkanie zostało wznowione, ale do przerwy kibice nie doczekali się goli, choć w 45 minucie świetną okazję miał dość niespodziewanie Rasmus Hojlund, ale przegrał pojedynek a Manuelem Neuerem.
W drugiej połowie duńscy kibice przeżyli swoisty rollercoaster. Najpierw do siatki Niemców trafił Joachim Andersen. Sędzia sprawdził akcję w powtórce i dopatrzył się spalonego. Niemcy od razu ruszyli do ataku, David Raum dośrodkował, a sędzia po analizie VAR dopatrzył się zagranie ręką… Andersena i wskazał na 11 metr. Rzut karny na gola ze spokojem zamienił Kai Havertz i „Die Manschaft” objęli prowadzenie w sobotnim spotkaniu. Ekipa ze Skandynawii ruszyła do odrabiania strat, a Niemcy zadali niebawem kolejny cios. Neuer zagrał do Schlotterbecka, a ten posłał długą piłkę do Jamala Musiali, który wpadł w pole karne i precyzyjnym strzałem trafił na 2:0.
W końcówce spotkania Niemcy mogli zdobyć kolejne gole. Najpierw do siatki trafił Florian Wirtz, ale arbiter słusznie dopatrzył się spalonego u gwiazdy Beyeru Leverkusen. Chwilę później świetną okazję z gry miał Havertz, ale Schmeichel świetną sytuacyjną interwencją wybił piłkę na rzut rożny. Nie zmieniło to jednak faktu, że ostatecznie z awansu do ćwierćfinału cieszyli się gracze Nagelsmana. A w nim zmierzą się z wygranym meczu Hiszpania – Gruzja.
Niemcy – Dania 2:0 (0:0)
Bramki: Havertz (53-karny), Musiala (68).
Niemcy: Neuer – Kimmich, Ruediger, Schlotterbeck – Raum (81 Henrichs), Andrich (64 Can), Kroos, Sane, Gundogan (64 Fuellkrug), Musiala (81 Wirtz) – Havertz.
Dania: Schmeichel – Andersen, Vestergaard, Christensen (81 Bruun Larsen), Bah (81 Kristiansen), Delaney (69 Norgaard), Pierre – Maehle, Skov Olsen (69 Poulsen), Eriksen – Hojlund (81 Wind).