Legia Warszawa zremisowała bezbramkowo z Glasgow Rangers w pierwszy spotkaniu IV rundy eliminacji Ligi Europy.
Wicemistrzowie Polski stworzyli kilka niezłych okazji do strzelenia gola, ale żadnej z nich nie zdołali zamienić na bramkę. Rewanż odbędzie się 29 sierpnia w Glasgow. Lepszy z tej pary zapewni sobie grę w fazie grupowej Ligi Europy. Co ciekawe, gospodarze zaliczyli już siódmy, kolejny mecz w europejskich pucharach bez straty bramki.
– Spotkanie było bardzo trudne, tak jak się spodziewaliśmy. Nie jest codziennością, aby w Warszawie oglądać piłkę na takim poziomie, a dziś kibice mieli taką możliwość. Przyjechała tutaj drużyna klasowa i widać było to od początku spotkania. My jako Legia dorównaliśmy Rangersom w każdym aspekcie i na pewno nie byliśmy drużyną słabszą. Były momenty, w których przeciwnik miał przewagę, ale były również fragmenty, w których kontrola była po naszej stronie. Wszystko rozstrzygnie się w Glasgow. Jeśli wynik remisowy, to ten jest najlepszym z możliwych – powiedział po meczu trener gospodarzy Aleksandar Vuković.
Wyjaśniał też, jak ocenia szanse obu ekip przed rewanżem w Szkocji. – Trudno bawić się w przewidywania i liczby. Uznajemy Rangersów za faworyta rewanżu, ale jesteśmy pełni wiary we własne umiejętności. Żeby odwdzięczyć się panu za życzenia urodzinowe powiem, że szansę oceniam w ten sposób – 60 procent dla Rangers, 40 procent dla Legii – dodawał „Vuko”.
Legia Warszawa – Glasgow Rangers 0:0
Legia: Majecki – Stolarski, Lewczuk, Jędrzejczyk, Rocha – Martins, Cafu (71 Antolić) – Vesović (84. Nagy), Gwilia, Luquinhas – Kulenović.
Rangers: McGregor – Tavernier, Goldson, Jack, Davis, Ojo, Flanagan, Ayodele-Aribo, Katić, Morelos (87 Kamara), Arfield (87 Defoe).
Sędziował: Benoit Bastien (Francja).
Widzów: 28000.