Mistrzostwa świata w Katarze zaczęły się w niedzielę, a dzisiaj kibiców czeka pierwszy dzień mundialowego maratonu. W poniedziałek odbędzie się jeden mecz grupy A, a także dwa starcia w grupie B. Za najciekawsze spotkanie dnia należy uznać starcie Holandii z Senegalem
Emocje z mundialem w poniedziałek rozpoczną się o godzinie 14. O tej porze Anglicy zmierzą się z Iranem i będą zdecydowanym faworytem tej rywalizacji. Wicemistrzowie Europy nie powinni mieć porblemów z ekipą z Azji, tym bardziej, że jak zawsze marzy im się powtórka z 1966 roku. Aby tak się stało Harry Kane i spółka nie mogą zacząć mundialu od falstartu.
Meczem dnia będzie starcie Senegalu, który na mistrzostwach świata musi radzić sobie bez swojej największej gwiazdy czyli Sadio Mane z Holandią. Ekipa z Afryki ma swoje ambicje, ale to rywale są zdecydowanym faworytem do wygrania grupy A.
W Holandii wielkim problemem jest pozycja bramkarza. Louis van Gaal jak to ma w zwyczaju potrafi zaskoczyć swoimi wyborami i tym razem wszystko wskazuje na to, że będzie podobnie. „The Telegraaf” donosi, że mundial w roli pierwszego golkipera rozpocznie… Andries Noppert. Co ciekawe, gracz Heerenveen nie ma jeszcze za sobą debiutu w reprezentacji „Pomarańczowych”.
Van Gaal na ostatniej konferencji prasowej przed meczem z Senegalem zdradził jednak, że w wyjściowym składzie zawody rozpocznie za to Cody Gapo. Trudno się jednak akurat temu dziwić, bo zawodnik PSV Eindhoven jest w tym sezonie w niesamowitym gazie. Licząc wszystkie rozgrywki 23-latek ma na koncie: 23 mecze, 13 goli i aż 17 asyst. Gakpo ma wyjść na „dziesiątce”, a z przodu zagrają najprawdopodobniej Steven Bergwijn i Vincent Janssen.
Niespodzianką na pewno jest obecność tego drugiego. W końcu Janssen miał za sobą kiepski czas, jeżeli chodzi o strzelanie goli w Meksyku, gdzie dla Monterrey nie potrafił wpisać się na listę strzelców przez… pięć miesięcy. Odżył jednak w Belgii, gdzie w obecnych rozgrywkach uzbierał dziewięć bramek i cztery asysty w 17 występach.
Holandia i Senegal uznawane są za faworytów grupy A, dlatego poniedziałkowe spotkanie może zdecydować, o tym, która z ekip awansuje do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. Przynajmniej według ekspertów.
Ostatnim spotkaniem w poniedziałek będzie starcie Stanów Zjednoczonych z Walią, w którym zdecydowanie najtrudniej wskazać faworyta do zwycięstwa.
Dziś grają w Katarze
Grupa B: Anglia – Iran (godzina 14, TVP 1, TVP Sport)
Grupa A: Senegal – Holandia (godz. 17, TVP 1, TVP Sport)
Grupa B: USA – Walia (godz. 20, TVP 1, TVP Sport).