Reprezentacja Polski po jednym z najkrótszych zgrupowań w historii w środę rano odleci do Erywaniu, gdzie w czwartek w przedostatnim spotkaniu eliminacji do mistrzostw świata zmierzy się z Armenią
W związku ze zmianami, jakie wprowadziła przed kilkoma laty UEFA, spotkania eliminacyjne odbywają się również w trakcie tygodnia. Nowość, która miała za zadanie zwiększyć dochody z transmisji, musiała sprawić jednak, że reprezentacje, które swoje spotkania rozgrywają jako pierwsze, mają ograniczoną ilość czasu na przygotowanie się do meczów. W takiej sytuacji znalazła się właśnie nasza drużyna narodowa.
Wszyscy kadrowicze dotarli do Warszawy w poniedziałek wieczorem. We wtorek rano mieli zajęcia na siłowni, a po południu odbyli jedyny wspólny trening na boisku. W środę rano o godz. 8.20 wylatują już do Armenii. Na miejscu, o godz. 19 czasu polskiego mają zaplanowany oficjalny trening przedmeczowy, a już w czwartek o 20 czeka ich ciężki bój o punkty z Armenią.
– Kalendarz jest, jaki jest. Nie my o nim decydowaliśmy, więc nie ma sensu dyskutować na jego temat. Dbamy o to, na co mamy wpływ: doskonalenie naszej organizacji gry, aspekty nad którymi pracujemy, pozytywne nastawienie. Mam wiarę w ten zespół. Najbliższy mecz jest najważniejszy, stąd determinacja i skupienie w zespole, tak to musi się odbywać – powiedział Adam Nawałka na rozpoczynającej zgrupowanie konferencji prasowej.
Szkoleniowiec w porównaniu z ostatnimi spotkaniami z Danią i Kazachstanem z pewnością dokona kilku roszad w składzie. Z powodu kontuzji z gry wypadli Arkadiusz Milik i Artur Jędrzejczyk, ale po krótkiej przerwie do kadry wraca Grzegorz Krychowiak, który coraz lepiej czuje się w West Bromwich Albion i zbiera dobre recenzje za swoją grę w Premier League.
– On wcale nie musi wracać jak do czegoś nieznanego. Doskonale zna naszą organizację gry. Jestem pewny, że będzie w pełnej dyspozycji i wkrótce wróci do formy jaką prezentował w zeszłym roku i na mistrzostwach Europy we Francji – ocenił Nawałka, który odniósł się również do nieobecności Milika.
– Bardzo żałujemy, że nie ma go z nami. To wyjątkowo trudna sytuacja dla Arka, ale na pewno sobie poradzi. Mam nadzieję, że szybko wróci, ale nie wywieramy na niego presji. Ważne, aby wrócił na boisko w pełni sprawny. Z nim mamy większe możliwości ofensywne. Arek świetnie wywiązywał się również z zadań defensywnych. Trzymamy za niego kciuki – zapewnił selekcjoner.
Nieco optymizmu w jego serce może wlać Maciej Rybus, który szybko dochodzi do siebie po urazie i być może będzie gotowy do gry już w czwartek. – Ostatnio Maciek powiedział mi, że nie odczuwa bólu i w jego głosie słyszałem optymizm. Jednak zawsze mamy przygotowany wariant rezerwowy bez Maćka. Prowadzimy szeroki monitoring i przygotowujemy zawodników, aby w takich sytuacjach stawili czoło problemom. Drużyna pod względem personalnym jest coraz mocniejsza – zakończył selekcjoner.
We wtorek indywidualnie trenowali Robert Lewandowski i Michał Pazdan (trening regeneracyjny) oraz Kamil Grosicki, który jest od dwóch dni przeziębiony. Ma być jednak gotowy do spotakania z Armenią.
Czwartkwowy mecz Armenia - Polska transmituje Polsat. Początek meczu o godz. 18. Transmisja online (stream) m.in. w ipla tv.