Rafał Kycko na razie jest bezcenny dla swojej nowej drużyny. Doświadczony zawodnik już po trzech kolejkach ma na koncie trzy gole w barwach Gryfa Gmina Zamość. W sobotę 30-latek zdobył obie bramki w wygranym 2:0 meczu z Kryształem Werbkowice.
Trzeba dodać, że „Kyco” na razie zapewnił swojej nowej ekipie wszystkie sześć „oczek”. To on na inaugurację wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry, dzięki czemu rzutem na taśmę Gryf ograł Błękitnych Obsza 1:0. Działacze mogą już chyba powiedzieć, że warto było się postarać w lecie o tego zawodnika.
Spotkanie w Zawadzie zapowiadało się bardzo ciekawie. W końcu drużyna Jacka Ziarkowskiego wcześniej doznała dwóch porażek. Mimo że „Ziaro” nie mógł skorzystać z najlepszych ofensywnych graczy, czyli: Stanisława Rybki i Bartłomieja Reszczyńskiego, to w Werbkowicach liczyli przynajmniej na punkt.
Na boisku od początku warunki dyktowali jednak gospodarze. Wielkich sytuacji nie było aż do 31 minuty. Chwilę wcześniej po rzucie rożnym strzelał Rafał Tomasiak, a Maciej Wójtowicz zagrał ręką w swoim polu karnym. Nie dość, że sprokurował jedenastkę, to jeszcze otrzymał żółtą kartkę. A to, jak się później okazało miało wpływ na dalsze losy spotkania. Z „wapna” nie pomylił się Kycko i Gryf miał świetnie ustawione spotkanie.
A w końcowych fragmentach pierwszej części sytuacja Kryształu ze złej zrobiła się beznadziejna. Wójtowicz faulował rywala i sędzia po raz drugi pokazał mu „żółtko”. A to oznaczało, że od 44 minuty goście musieli sobie radzić w osłabieniu. Druga połowa? Tak, jak można się było spodziewać, piłkarze Sebastiana Luterka zdominowali osłabionego przeciwnika i mogli szybko zamknąć zawody.
Zaraz po wznowieniu gry Patryk Rojek odbił uderzenie Kycki. Później spudłował Damian Pupeć, a następnie fiaskiem zakończyła się też akcja Kycki i Kamila Woźniaka. Tuż po godzinie gry gospodarze wreszcie dopięli swego. Kycko świetnie przymierzył z dystansu w okienko i przyjezdni mogli już na dobre zapomnieć nawet o remisie. W następnej kolejce drużyna trenera Luterka zagra w Tomaszowie Lubelskim ze spadkowiczem z III ligi, czyli Tomasovią. A Kryształ znowu będzie miał ciężko o przełamanie, bo na swoim boisku zmierzy się ze Stalą Kraśnik, która wygrała wszystkie trzy dotychczasowe spotkania i ma bilans bramek 11-1.
– Spotkanie od początku mieliśmy pod kontrolą, a rywale poza jednym strzałem nam nie zagrozili. Wreszcie decydowaliśmy się na uderzenia z dystansu, bo dotychczas mieliśmy problem z podejmowaniem właściwych decyzji w tym elemencie. Trzy punkty zasłużone, a na kolejny mecz z Tomasovią na pewno pojedziemy z nadziejami na punkty – ocenia na klubowym portalu Gryfa Sebastian Luterek.
Gryf Gmina Zamość – Kryształ Werbkowice 2:0 (1:0)
Bramki: Kycko (31-z karnego, 65).
Gryf: P. Dobromilski – Wolanin, Tomasiak, D. Dobromilski, Wołoch – Dębicki (73 Sałamacha), Pupeć (68 Kierepka), Kycko (70 Baran), Gierała (87 Kurzawa), Woźniak (66 A. Cymerman) – Grzęda (62 Klimkowski).
Kryształ: Kryształ: Rojek – Wołos, Maliszewski, Śmiałko, Wójtowicz, Borys, Sienkiewicz (55 Dudas), Michalak, Lis (53 Kozioł), Niewiński.
Żółte kartki: Pupeć, Kierepka – Borys, Wójtowicz.
Czerwone kartki: Kierepka (Gryf, 83 min, za drugą żółtą) – Wójtowicz (Kryształ, 44 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Hubert Chmura (Zamość).