Drużyna Zbigniewa Wójcika zrobiła swoje i w meczu z Unią Białopole zdobyła trzy punkty. Kłos bez większych problemów pokonał ostatnią drużynę w tabeli grupy drugiej 3:0.
Gospodarze dominowali, ale długo nie mogli otworzyć wyniku. Najważniejsza była pierwsza bramka, którą tuż przed przerwą zdobył Emil Poznański. Po stałym fragmencie gry i wrzutce w pole karne obrońca Kłosa głową wreszcie zdobył pierwszą bramkę.
Podopieczni trenera Wójcika po zmianie stron szybko upewnili się, że dopiszą do swojego konta trzy punkty. Po akcji Michała Siatki jeden z rywali zagrał ręką we własnym polu karnym. I to Siatka ustawił piłkę na „wapnie”, a po chwili cieszył się z gola na 2:0. W samej końcówce rezultat poprawił jeszcze Adam Brzozowski, także po strzale głową.
O tym, że gospodarze byli pewni kompletu punktów już wcześniej najlepiej świadczy fakt, że tuż po godzinie gry na wszelki wypadek z boiska zszedł Poznański. – Emil to jeden z naszych kluczowych zawodników. A ma już na koncie trzy żółte kartki, dlatego nie chcieliśmy ryzykować czwartego upomnienia – wyjaśnia trener Wójcik.
A jak ocenia spotkanie? – Musieliśmy to wygrać. Gdzieś trzeba rozpocząć dobrą passę, a z kim, jak nie z ostatnim zespołem w tabeli? Przestrzegałem jednak chłopaków, żeby nie lekceważyli przeciwnika. I cieszę się, że podeszli do zawodów zmotywowani i bardzo im się chciało. Strzelaliśmy bramki w odpowiednich momentach: do szatni i niedługo po wznowieniu gry. Szkoda tylko, że niespodziankę sprawił Gryf, bo liczyliśmy, że ich dogonimy, a tymczasem wygrali ze Świdniczanką. No cóż, gonimy dalej – zapewnia szkoleniowiec Kłosa.
Trener gości też nie miał wątpliwości, że jego drużyna nie zasłużyła nawet na punkt. – Całą pierwszą połowę się broniliśmy. Ciężko było nam skonstruować jakąkolwiek akcję w ofensywie. Nie mieliśmy w tym meczu żadnych argumentów – mówi Tomasz Hawryluk.
Kłos Gmina Chełm – Unia Białopole 3:0 (1:0)
Bramki: Poznański (44), Siatka (56- z karnego), Brzozowski (88).
Kłos: Wojtiuk – Fornal, Poznański (63 Rutkowski), Flis, Siatka, K. Rak, Kamola, Filipczuk (77 Leśniak), Krawiec, Wójcicki (63 Jabłoński), Chmiel (59 Brzozowski).
Unia: Kozłowski – K. Cor, Kołodziejczyk, Kociuba, Ślusarz (80 Ostrowski), Mazur, Greguła (80 Soroka), Zdybel (80 Fronc), Michał Antoniak, Mateusz Antoniak (65 M. Cor), Sarzyński.
Żółte kartki: Kociuba, Michał Antoniak (Kłos).
Sędziował: Maciej Łasocha (Biała Podlaska).