Po trzech kolejkach w Krasnymstawie mieli spory niedosyt. Start grał nieźle, stwarzał sporo sytuacji, ale miał na koncie dwa punkty. Już w czwartek drużyna Marka Kwietnia rozegrała swoje spotkanie czwartej kolejki. I tym razem nie miała litości dla rywali. Rozbiła u siebie Hetmana Zamość aż 7:1.
Co ciekawe, lepiej zawody rozpoczęli goście. To młoda drużyna Władimira Geworkjana objęła prowadzenie w ósmej minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Patryk Miedźwiedź. To były jednak miłe złego początki. Jeszcze w pierwszej połowie gospodarze odpowiedzieli trzema trafieniami.
Wystarczyło siedem minut, a już było po jeden. Autorem wyrównującego gola okazał się Dominik Skiba. Później do siatki trafił Jakub Sołdecki, a przed przerwą Skiba dorzucił drugą bramkę. Start zdecydowanie dominował i już po 45 minutach można było zadawać sobie tak naprawdę tylko jedno pytanie: jak wysoko wygra zespół trenera Kwietnia?
Od razu po zmianie stron na 4:1 podwyższył Kryspin Florek. Później swojego gola zdobył też Dawid Sołdecki, hat-tricka skompletował Skiba, a wynik ustalił rezerwowy Miłosz Ciechan po strzale zza pola karnego. Trzeba dodać, że po zmianie stron Start miał kilka kolejnych okazji.
Dla ekipy z Zamościa to czwarta porażka w czwartym meczu tego sezonu. W sumie Jakub Wyłupek puścił już 13 goli. Zanosi się na bardzo trudny sezon dla spadkowicza z III ligi. Tym bardziej, że w najbliższych tygodniach rywalami będą: Stal Kraśnik, Kłos Gmina Chełm, Granit Bychawa i Kryształ Werbkowice.
Start Krasnystaw – Hetman Zamość 7:1 (3:1)
Bramki: Skiba (15, 40, 68), J. Sołdecki (36), Florek (48), D. Sołdecki (65), Ciechan (79) – Miedźwiedź (8).
Start: Janiak – Kożuchowski, Saj, Kraiko, Piwko, Chariasz (72 Kowalski), J. Sołdecki (78 Łubkowski), D. Sołdecki, Florek (68 Lenard), Skiba (78 Niedrowski), Lando (61 Ciechan).
Hetman: Wyłupek – Herda (46 Gałka), Kaznokha, Bator, Gierowski, Miedźwiedź (46 Kozioł), Dajos, Nowak (59 Sienkiewicz), Łapiński, Maziarka, Wójcik.
Żółte kartki: Lenard – Wyłupek.
Sędziował: Kowalski.