Lublinianka ma już za sobą pierwszy mecz kontrolny. Drużyna Grzegorza Białka pokonała w sobotę Lewart Lubartów 2:0
Sporo wiemy już na temat kadry klubu z Wieniawy. Z zespołem pożegnają się ci najbardziej doświadczeni gracze: Andrzej Gutek i Jacek Paździor. Ten pierwszy przymierzany jest do Orionu Niedrzwica, a drugi wystąpił... w sobotnim meczu w koszulce Lewartu. Odchodzą także: Karol Ręba, Oleg Rovbel, Dawid Piorun i Marcin Prus. Kto ich zastąpi? W pierwszym meczu kontrolnym zagrali chociażby: Paweł Bielak (Orion Niedrzwica), Wiktor Bogusz (Avia Świdnik), Norbert Pioś (juniorzy Motoru Lublin), Jakub Baran (POM Iskra Piotrowice) oraz Damian Kuzioła (Lewart Lubartów). Testowanych było jeszcze kilku innych graczy, w tym... student z Algierii, który grał w Rosji.
Mecz zdecydowanie przebiegał pod dyktando Lublinianki, która szybko strzeliła dwa gole za sprawą Bielaka i Dominika Ptaszyńskiego. Jeszcze przed przerwą dwa razy rywali ratowały też słupki. Obijali je: Bielak oraz Baran. Na dodatek przynajmniej dwie kolejne, dobre akcje ekipy trenera Białka mogły się zakończyć strzałami do siatki Lewartu. Po przerwie, kiedy na murawie zameldowali się już gracze testowani na boisku przy Al. Zygmuntowskich było więcej chaosu.
W sobotę nie mogli zagrać: Jarosław Milcz, Jakub Bednara, Dawid Skoczylas, czy Piotr Stefański. Ten ostatni ma dołączyć do zespołu w poniedziałek. Milcz przebywa obecnie na testach w jednym z trzecioligowych klubów z Podkarpacia. Skoczylas dostał wolne i również będzie do dyspozycji trenera od przyszłego tygodnia. Z kolei Bednara na razie stara się o angaż w Avii Świdnik. Mimo wszystko sytuacja kadrowa Lublinianki wygląda całkiem nieźle. – Gdyby udało się utrzymać Jarka Milcza, Kubę Bednarę i Piotrka Stefańskiego dodając do tego piłkarzy, których sprawdzaliśmy przeciwko Lewartowi, to naprawdę nasza kadra wyglądałaby obiecująco – przyznaje opiekun klubu z Wieniawy. – Wszystko powinno się wyjaśnić w przyszłym tygodniu. O co będziemy walczyć w kolejnym sezonie? Na pewno chcielibyśmy, żeby było lepiej, niż w poprzednim. Nie mamy zamiaru bić się tylko o utrzymanie. Cele ustalimy jednak po tym, jak będę już pewny, jaką kadrą będziemy dysponować – dodaje trener Białek.
Podczas przygotowań Lublinianka będzie korzystać ze stadionu przy Al. Zygmuntowskich. Sezon u siebie rozpocznie jednak na boisku przy ul. Leszczyńskiego. Nie wiadomo, co będzie we wrześniu, na kiedy zaplanowano wyburzanie trybun na tym drugim obiekcie.