Szalony mecz w Różance. Gospodarze do przerwy przegrywali z Kłosem Chełm 0:1, ale w drugiej połowie odwrócili losy spotkania i ostatecznie wygrali 3:1.
Przez 41 minut spotkania utrzymywał się bezbramkowy remis. Po chwili wynik otworzył Arkadiusz Wałczyk i to goście zabrali na przerwę skromne prowadzenie. Po zmianie stron Eko rzuciło się do ataku i już w 49 minucie wyrównał Wojciech Więcaszek. Kłos trochę jednak przy tym trafieniu pomógł. Złe przyjęcie jednego z obrońców spowodowało, że napastnik miejscowych przejął piłkę i w sytuacji sam na sam doprowadził do remisu.
W kolejnych fragmentach obie ekipy miały swoje szanse. Kłos fatalnie jednak pudłował. Paweł Bańkowski przegrał pojedynek z bramkarzem rywali, a Alan Chmiel jakimś cudem z czterech metrów huknął z wzoleja prosto w niego. Pudłowali przyjezdni, a końcówka należała do beniaminka. Najpierw po centrze z rzutu rożnego na 2:1 strzelił Patryk Błaszczuk, a 180 sekund później rywali dobił Marcin Wieliczuk.
– No cóż, jak się nie strzela w takich sytuacjach, jakie mieliśmy, to trudno marzyć o zwycięstwie. Mecz był bardzo otwarty i obie drużyny miały swoje sytuacje. My jednak zabawiliśmy się w Mikołajów. Mamy 1:0, nic się nie dzieje i jedno złe przyjęcie powoduje, że jest remis. Szkoda, ale Eko miało więcej szczęścia i więcej spokoju pod naszą bramką – wyjaśnia Andrzej Krawiec, trener Kłosa.
– Musze pochwalić grę obronną i naszego bramkarza. Zawodnikiem meczu był dla mnie jednak Michał Walaszek. On razem z Patrykiem Błaszczukiem zdominowali środek boiska. Do tego skuteczność dorzucił Wojtek Więcaszek i trzy punkty zostały u nas. Nie ukrywam jednak, że w przerwie przeprowadziliśmy męską rozmowę z chłopakami. Jak widać podziałało. Skończyło się wynikiem 3:1, ale równie dobrze mogło być 6:5. Tyle było sytuacji – mówi trener gospodarzy Jarosław Romaniuk.
Eko Różanka – Kłos Chełm 3:1 (0:1)
Bramki: Więcaszek (49), Błaszczuk (78), Wieliczuk (81) – Wałczyk (42).
Eko: Polak – Prus (65 Bartnik), Jędrzejuk, Żakowski, Szeliuk, Błaszczuk, Walaszek, Całka (46 Waniowski), Wieliczuk, Gołąb, Więcaszek.
Kłos: Porzyc – Wojciechowski, Kowalski, Poznański, Adamski (65 Bańkowski), Flis, Bala, Huk (46 Chmiel), Wałczyk (60 Król), Drzewicki, Stepaniuk (75 Ciechoński).
Żółte kartki: Więcaszek – Poznański.
Czerwona kartka: Poznański (Kłos, 87 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Albert Kędzierski (Lublin). Widzów: 250.