Fatalnego początku w wykonaniu Włodawianki ciąg dalszy. Gospodarze przegrali w niedzielę z Hetmanem Zamość aż 2:10. Po meczu trener Marek Drob zdecydował się zrezygnować z pracy
Włodawianka nie miała najmniejszych szans w starciu z zespołem Marka Motyki. Po siedmiu minutach goście mieli w zapasie dwa trafienia. Mecz rozstrzygnęli w 20 minucie, kiedy Michał Paluch podwyższył na 5:0 dla Hetmana. Były napastnik Motoru Lublin nie miał litości dla rywali, bo jeszcze przed przerwą skompletował hat-tricka, a w sumie zapisał na swoim koncie aż pięć goli.
Po 45 minutach przyjezdni prowadzili aż 8:0. Na otwarcie drugiej połowy Alan Kociuba pokonał jednak Kacpra Skrzypka. Hetman też nie chciał dobijać bezbronnego rywala. Już w przerwie doszło do czterech zmian w ekipie przyjezdnych. Mimo wszystko Łukasz Mietlicki przymierzył jeszcze do siatki z rzutu wolnego, a w 73 minucie ostre strzelanie celną główką zakończył Paluch.
– Mieliśmy 13 chłopaków, ale to bez znaczenia. W ostatnich dwóch tygodniach praktycznie w ogóle nie trenowaliśmy. Trudno w ten sposób oczekiwać, że będziemy w stanie przeciwstawić się tak mocnemu przeciwnikowi, jak Hetman – mówi Marek Drob, opiekun ekipy z Włodawy. – Po spotkaniu podziękowałem chłopakom i zrezygnowałem z pracy. Lepiej wymienić trenera, niż zawodników. Ostatnio nie potrafiliśmy złapać kontaktu, więc to była jedyna możliwa decyzja. Wierzę, że kiedyś w tej szatni znowu będzie wesoło. Czy w najbliższym czasie coś się zmieni? Trudno mi w tej chwili powiedzieć – dodaje Marek Drob.
Włodawianka Włodawa – Hetman Zamość 2:10 (0:8)
Bramki: Kociuba (50), Chwedoruk (88) – Stefański (3), Solecki (7, 19-z karnego), Paluch (17, 20, 22, 30, 73), Turczyn (38), Mietlicki (55).
Włodawianka: Polak – Kędzierski, Nielipiuk, Torbicz, Bartosik, Soroka, Borodijuk, Wazelin, Kociuba (63 Piotrowski), Chwedoruk, Czelej.
Hetman: Skrzypek – Kanarek (46 Gąska), Żmuda, Bednara, Daszkiewicz (46 Luterek), Stefański (46 Otręba), Solecki (46 Lavruk), Mietlicki (67 Bukowski), Kycko, Turczyn, Paluch.
Sędziował: Łukasz Woliński (Lublin).