Kto by się tego spodziewał? Po trzech kolejkach Sokół Adamów ma na koncie aż 11 goli. Drużyna Dariusza Dziewulskiego w liczbie strzelonych bramek ustępuje jedynie Stali Kraśnik (14 trafień). W najbliższej serii gier obie ekipy zmierzą się zresztą na boisku beniaminka
W przerwie letniej trener Dziewulski w rozmowach z działaczami postawił sprawę jasno. Chciał solidnych wzmocnień, żeby drużyna na dłużej mogła zagościć na tym poziomie rozgrywek. Już po pierwszych meczach widać, że duet pozyskany z Podlasia Biała Podlaska, czyli Adam Wiraszka i Damian Szymański bardzo się przyda. Kolejnym ciekawym ruchem wydaje się Marcel Grochowski. Zaledwie 16-letni gracz ma przenieść się do Adamowa z Ursusa Warszawa.
Jeżeli będzie trzeba, to na boisku może pojawić się także szkoleniowiec zespołu. 38-letni Dziewulski także został zgłoszony do rozgrywek. – Chciałbym, żeby grali młodzi, ale jeżeli zajdzie taka konieczność i trzeba będzie łatać dziury, to na pewno postaram się pomóc także na boisku – wyjaśnia były gracz Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, czy Pogoni Siedlce. Jak trener Sokoła ocenia pierwsze tygodnie drużyny w IV lidze? – W pierwszej kolejce zapłaciliśmy frycowe. Victoria jakoś specjalnie nas nie zaskoczyła, ale popełniliśmy trzy proste błędy i dostaliśmy trzy bramki. Mieliśmy po tym spotkaniu olbrzymi niedosyt. Dobrze, że od razu graliśmy we wtorek i mogliśmy się zrehabilitować. To w pełni się udało, bo wygraliśmy wysoko z Włodawianką (6:2 – red) – wyjaśnia Dziewulski.
W trzeciej serii gier udało się zdobyć jeden punkt w starciu z Kłosem Chełm. Rywale do tej pory zaliczyli dwa zwycięstwa. W Adamowie musieli się jednak zadowolić remisem. – Niestety, znowu popełnialiśmy bardzo proste błędy w defensywie. Mam nadzieję, że w kolejnych tygodniach wyciągniemy już wnioski. Chcielibyśmy na dłużej zostać w tej lidze. Nie interesuje nas budowa zespołu tylko na jeden sezon. Dlatego trzeba wygrywać przede wszystkim u siebie. Bez względu na to, kto przyjedzie na nasz stadion – wyjaśnia opiekun Sokoła.
Mistrz bialskiej okręgówki to na razie najlepszy z beniaminków. Reszta nowych ekip na tym poziomie: MKS Ruch Ryki, Roztocze Szczebrzeszyn i Eko Różanka w sumie uzbierały ledwie punkcik. Trzeba jednak przyznać, że Sokół miał najłatwiejszy terminarz. Schody zaczną się teraz. W niedzielę trzeba zagrać ze Stalą, a później będą spotkania z Hetmanem (wyjazd) i Górnikiem II (dom).