W weekend bardzo ciekawie zapowiadają się zwłaszcza dwa spotkania: Lublinianka – Lewart i Kryształ – Tomasovia. Drugie ze spotkań zostanie rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Zamościu
Lublinianka od poniedziałku ćwiczy normalnie na głównej płycie stadionu przy ul. Leszczyńskiego. W czwartek pogoda się pogorszyła, ale na razie na Wieniawie nikt nie chce słyszeć o przekładaniu spotkania. – Na razie nastawiamy się na to, że normalnie zagramy u siebie. Na stadionie przy ul. Leszczyńskiego mamy bardzo dobry bilans. Wygraliśmy wszystko i to wyraźnie. Mam nadzieję, że uda nam się podtrzymać dobrą passę – mówi Grzegorz Białek, trener ekipy z Lublina.
Lewart ostatnio rozbił MKS Ryki aż 10:0. Idealnie rok rozpoczęli zwłaszcza: Dawid Pikul i Michał Zuber. Ten pierwszy zapisał na swoim koncie aż pięć bramek. „Zubi” dołożył trzy trafienia. Czy rywale w ten sposób postraszyli Erwina Sobiecha i spółkę? – Niekoniecznie. Spodziewałem się, że wygrają wysoko. W Lubartowie spędziłem sporo czasu i znam mocne oraz słabe strony tej drużyny. Mam nadzieję, że będziemy umieli to wykorzystać. W sobotę i tak trzeba się spodziewać meczu walki. Boisko nawet, jak będzie suche, to jednak jest mocno nierówne. O konstruowanie wielkich akcji nie będzie łatwo – dodaje szkoleniowiec Lublinianki.
Kryształ miał zagrać z Tomasovią u siebie, ale ostatecznie boisko w Werbkowicach nie będzie nadawało się do gry. Rozważano przeniesienie spotkania do Tomaszowa, ale ostatecznie zawody odbędą się na sztucznym boisku w Zamościu. Godzina pozostaje bez zmian – zawody rozpoczną się o godz. 13. – Nie ma to dla nas wielkiego znaczenia, gdzie zagramy. Nie ma co ukrywać, że to jednak ważne spotkanie. To takie nasze lokalne derby i będziemy chcieli zdobyć trzy punkty – zapowiada trener niebiesko-białych Marek Sadowski. W jego drużynie zabraknie jedynie Damiana Szuty, który będzie musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek.
Inne mecze? Powiślak spróbuje się podnieść po drugiej porażce w sezonie przeciwko ekipie Roztocza Szczebrzeszyn. Rywale w zimie zmienili trenera, teraz beniaminka prowadzi duet: Jacek Szczyrba – Wiesław Wieczerzak. Goście zapowiadają, że na wiosnę mocno powalczą o utrzymanie. A zespół Łukasza Gizy nadal będzie musiał sobie radzić bez dwójki ważnych piłkarzy: Grzegorza Fularskiego oraz Rafała Gizińskiego. Z kolei Hetman Zamość po wygranej z Eko Różanka będzie chciał pójść za ciosem w Żmudzi. Oba spotkania rozpoczną się o godz. 13.