Broniący się przed spadkiem gospodarze rozgromili walczących o awans do III ligi lubartowian. Dwa gole zdobył w tym meczu Wojciech Kępka.
Dwa mecze i dwa zwycięstwa to wiosenny bilans przedostatniego w tabeli po pierwszej rundzie rozgrywek lubelskiej IV ligi Ruchu Ryki. Trener Sławomir Kozłowski, który objął zespół zimą po Pawle Wardzie, jak na razie triumfuje i może chodzić z wysoko podniesioną głową.
Bo o ile zwycięstwo Ruchu w pierwszym meczu nad "czerwoną latarnią” ligi z Kąkolewnicy można było przewidzieć, to już lania jakie rycki zespół sprawił liderowi z Lubartowa, mało kto się spodziewał.
– Rzeczywiście, odbieram mnóstwo telefonów w tej sprawie i każdy, z kim rozmawiam, jest zdziwiony wynikiem – komentuje Grzegorz Białek, trener Lewartu.
– Tak się po prostu stało, że ten mecz nam nie wyszedł, a zwłaszcza pierwsza połowa, w której zaprezentowaliśmy się bardzo słabo. Na dzień dobry, już w 2 minucie, straciliśmy gola. Potem było jeszcze gorzej. Popełnialiśmy błędy w obronie, nic nam się nie układało i gospodarze to wykorzystali.
W drugiej połowie Lewart zagrał już nieco lepiej, ale nie był w stanie odmienić losów spotkania, zaś Ruch mógł wygrać nawet 5:0, bo w końcówce goście rzucili wszystko na jedną szalę i ruszyli całym zespołem do przodu. Co ciekawe, we wszystkich dotychczasowych meczach sezonu lubartowianie nie stracili więcej niż dwóch goli w jednym spotkaniu, a w Rykach dali sobie wbić aż cztery.
– Myślę, że w podświadomości trochę zlekceważyliśmy rywala, bo w Rykach zawsze grało nam się dobrze, a teraz jeszcze Ruch jest nisko w tabeli. To też miało wpływ na wynik, choć uczulałem swoich zawodników przed meczem, że wcale nie będzie łatwo – tłumaczy szkoleniowiec zespołu z Lubartowa.
W następnej kolejce, w Wielką Sobotę, Ruch zmierzy się na wyjeździe z Omegą Stary Zamość, zaś Lewart zagra u siebie z Kryształem Werbkowice.
– Kubeł zimnej wody wylane na nasze głowy, może się przydać, bo w sparingach szło nam dobrze, na inaugurację też zdobyliśmy trzy punkty i zostaliśmy liderem. Ruch sprowadził nas na ziemię i liczę na to, że ta porażka nas pobudzi – podkreśla trener Białek.
Ruch Ryki – Lewart Lubartów 4:0 (3:0)
Bramki: Piotrowski (2), Kępka (31, 40 z karnego), Mądry (70).
Ruch: Chojak – Czechowski, Prządka, Przybylski, Leonarcik, Gransztof (82 Mierzwa), Mądry, Żuber (80 Płandowski), Domański (80 Woć), Piotrowski (80 Darnia), Kępka.
Lewart: Parzyszek – Jezior (56 Bodziak), Mitura, Bijan, Michna, J .Niewęgłowski (56 D. Pikul), Kosmala, Wiącek (34 Kośka), Rusinek (75 Pęksa), Kompanicki, Bujak.
Żółta kartka: Wiącek (L).
Sędziował: Grzegorz Kasiura (Chełm).
Widzów: 200.