Juz po raz dziewiąty w Kocku rozegrano halowy turniej o puchar burmistrza tego miasta. W zawodach wystartowało pięć drużyn, a najlepszy okazał się drugi zespół Polesia, który zanotował trzy zwycięstwa i jedną porażkę
– Mecze były ciekawe, na poziom też nie można narzekać. Było sporo walki i zaciętych spotkań – przyznaje Leon Filipek, kierownik drużyny z Kocka. – Dobre wrażenie sprawiał zespół z Milanowa, który w całym turnieju nie przegrał żadnego spotkania. Zaskoczyli nas grą w defensywie. Widać, że nowy trener Zbyszek Smoliński fajnie to wszystko poukładał w obronie. Tym bardziej, że przyjechali do nas w odmłodzonym składzie.
W zwycięskiej drużynie gospodarzy wystąpili: Bartłomiej Mitura, Arkadiusz Adamczuk, Piotr Struski, Michał Wójcicki, Damian Majcher, Ireneusz Mitura, Jakub Dobosz, Filip Sikorski i Grzegorz Nowakowski. Najlepszym bramkarzem turnieju wybrano zaledwie 15-letniego Bartłomieja Miturę z Polesia II, a królem strzelców całej imprezy został Paweł Kutnik z Polesia I, który zapisał na swoim koncie siedem bramek.
Niestety, zawody z kontuzją stawu skokowego zakończył Arkadiusz Adamczuk, który wypadnie na trzy tygodnie. – Miałem okazję przyjrzeć się, jak piłkarze reagują na niektóre sytuacje – przyznaje Zbigniew Wójcik, opiekun Polesia. – Widzę w tym zespole duży potencjał, jeżeli chodzi o grę do przodu. W obronie popełniamy jednak straszne błędy. Muszę nie tyle oduczyć chłopaków pewnych zachowań, ale nawet powybijać im to z głów. Zaangażowanie było jednak na odpowiednim poziomie. Szkoda tylko kontuzji Arka Adamczuka, bo nie ma co ukrywać, że to dla nas bardzo ważny zawodnik.
Ani jednego meczu w Kocku nie przegrał LKS Milanów, ale drużyna trenera Zbigniewa Smolińskiego musiała się zadowolić drugim miejscem. Beniaminek IV ligi będzie żałował zwłaszcza remisu z Unią Żabików. Na najniższym stopniu podium wylądowała pierwsza ekipa z Kocka. – Oceniam ten turniej bardzo pozytywnie. Nie mieliśmy zbyt wielu zawodników z pierwszej drużyny, a i tak mogliśmy spokojnie wygrać. Na razie szukamy piłkarzy, którzy nas wzmocnią. Pierwszym może być bramkarz Marek Grzywaczewski z Victorii Parczew, który ma za sobą epizody w IV lidze – wyjaśnia trener Smoliński, który miał do dyspozycji: Bartka Jaszczuka, Kamila Romaniuka, Grzywaczewskiego i resztę młodych graczy. Ktoś z nich może dostać na wiosnę szansę w seniorach.
WYNIKI I KOŃCOWA KOLEJNOŚĆ
Polesie II Kock – Unia Krzywda 3:0 * Polesie II – Polesie I 4:2 * Polesie II – Unia Żabików 2:0 * Polesie II – LKS Milanów 0:1 * Polesie I – Unia Żabików 3:1 * Polesie I – Milanów 2:2 * Polesie I – Unia Krzywda 2:2 * Milanów – Unia Krzywda 2:0 * Milanów – Unia Żabików 1:1 * Unia Krzywda – Unia Żabików 4:1. Końcowa kolejność: 1. Polesie Kock II, 2. LKS Milanów, 3. Polesie Kock I, 4.Unia Żabików, 5.Unia Krzywda.