Stal Kraśnik nie miała w niedzielę litości dla ostatniego w tabeli LKS Milanów. Gospodarze wygrali aż... 14:0
– To chyba rekord w historii naszego klubu – cieszy się Daniel Szewc, trener gospodarzy. Niecodziennych osiągnięć w niedzielę było jednak więcej. W składzie niebiesko-żółtych wyszło aż dziewięciu młodzieżowców. Dodatkowo, wszyscy zawodnicy, którzy wybiegli na murawę w pierwszym składzie to ludzie z Kraśnika.
Do przerwy było 6:0. Mimo świetnego wyniku kraśniczanie nie rezygnowali jednak z kolejnych bramek. W sumie aż pięć goli zapisał na swoim koncie Rafał Król. Trzy dorzucił Emil Zieliński. Na uwagę zasługują przede wszystkim dwa rzuty karne. Król drugą swoją jedenastkę uderzył... „krzyżaczkiem”. I zrobił to idealnie, bo piłka wylądowała w okienku bramki rywali. Ostre strzelanie zakończył Robert Stępniak, który gra raczej w drugiej drużynie Stali, ale tym razem dostał swoją szansę w IV lidze. Wszedł na boisko w 85 minucie i dosłownie po chwili ustawił piłkę na wapnie, a następnie ustalił wynik na 14:0.
– Co można powiedzieć po takim meczu. Zdecydowanie dominowaliśmy. Nie było też lekceważenia rywala. Mieliśmy ostatnio kłopoty ze zdobywanie bramek, dlatego tym razem chcieliśmy strzelić, jak najwięcej. Rafał Król efektownie wykonał swojego drugiego karnego, ale nie chcę, żeby to wyglądało tak, jakbyśmy lekceważyliśmy gości. Rafał często podczas treningów wykonuje tak nawet rzuty rożne. Cieszymy się, że tylko młodzieżowców mogło pojawić się na boisku i czekamy na kolejne mecze – dodaje trener Szewc.
Stal Kraśnik – LKS Milanów 14:0 (6:0)
Bramki: Król (3-z karnego, 21, 40, 78-z karnego, 83), Zieliński (17, 52, 75), Maj (33), Daniłko (45+2-samobójcza), Szczuka (74), Pietroń (76), Stępniak (86-z karnego).
Stal: Piotrowski – Pluder, Woźniak, Pietroń, Orzeł (60 Lucyk), Gajewski, Król, Skrzyński (85 Stępniak), Koneczny (50 Wciślak), Zieliński, Maj (40 Szczuka).
Milanów: Grzywaczewski – Bobruk, Czuryło (46 Ł. Jaszczuk), Ilczuk, Daniłko, Patkowski (80 Szypulski), B. Jaszczuk, Klimiuk, Kucyk (55 Pawlak), Romaniuk, Pieńkus.