Odpoczynku było sporo, to nowy sezon trzeba rozpocząć od mocnego uderzenia. W pierwszy tydzień nowych rozgrywek IV ligi trzeba będzie zagrać trzy razy. Pierwsza seria gier już w sobotę, a kolejna we wtorek
Wszyscy są zgodni: głównym faworytem będzie Hetman Zamość, który wykonał solidne transfery. Do kadry dołączyli: Przemysław Żmuda (Resovia), Michał Paluch (Motor Lublin), Piotr Stefański, Piotr Bednara (obaj Lublinianka), Sviatoslav Lavruk (Roztocze Szczebrzeszyn), czy Łukasz Mietlicki (POM Iskra Piotrowice).
Szefem defensywy ma być Żmuda, który w ostatnich latach grał w II i III lidze. Teraz zdecydował się na przenosiny do Zamościa. Dlaczego? – Szczerze mówiąc, temat mojego transferu był już przerabiany w zimie. Chciałem jednak wypełnić kontrakt z Resovią. Teraz wróciliśmy do rozmów i szybko doszliśmy do porozumienia. To niby tylko IV liga, ale z jednej strony będę bliżej domu, a z drugiej wszyscy wierzymy, że niedługo będziemy już klasę rozgrywkową wyżej – przekonuje 33-letni obrońca.
Zamościanie są głównym kandydatem do awansu. Potwierdziły to wyniki meczów sparingowych, bo Hetman potrafił pokonać wyżej notowane zespoły. Ograł chociażby trzecioligowe: Chełmiankę i Wisłę Sandomierz. Było też efektowne zwycięstwo z juniorami Legii Warszawa aż 6:0. – Spotkania kontrolne pokazały, że mamy w drużynie duży potencjał. Awans jest naszym celem i zrobimy wszystko, żeby go osiągnąć. Starcia z wyżej notowanymi klubami na pewno dodały nam pewności siebie. Wisła Sandomierz wysoko pokonywała naszych ligowych rywali, a my potrafiliśmy z nimi wygrać 1:0 – wyjaśnia nowy zawodnik ekipy z Zamościa.
W pierwszej kolejce do Zamościa przyjedzie Powiślak Końskowola. Spotkanie zaplanowano na sobotę (godz. 17). – Pierwszy mecz w lidze, to zawsze mała niewiadoma. Chcemy jednak mocno rozpocząć rozgrywki i już od pierwszego meczu pokazać, że będziemy dominować w tej lidze. Nikogo nie mamy jednak zamiaru lekceważyć – przekonuje Przemysław Żmuda.
W czołówce chce być także Stal Kraśnik. Damian Szewc skompletował całkiem niezłą kadrę. – Zdecydowanie numerem jeden w nowym sezonie powinien być Hetman. Myślę, że o czołówkę powalczą jeszcze: Tomasovia, Lewart, czy Kryształ. My też chcemy być mocni. Sporo będzie zależało od tego, czy będą nas omijały kontuzje – wyjaśnia grający trener niebiesko-żółtych.
Na początek Stal zagra u siebie z Eko Różanka (sobota, godz. 16). Beniaminek ma jednak w swoim składzie kilku graczy z przeszłością przynajmniej w III lidze. Mają też skutecznego Wojciecha Więcaszka. Czy to może być najlepsza z nowych ekip na tym poziomie? – Chcemy dobrze wystartować, ale rzeczywiście Eko powinno być jednym z mocniejszych beniaminków. Po ciekawych transferach z Białej Podlaskiej dobrze powinien wyglądać także Sokół Adamów. Pierwszy mecz to zawsze jakaś niewiadoma, ale liczymy na pozytywne otwarcie – mówi Daniel Szewc.
Szkoleniowiec na inaugurację powinien mieć do dyspozycji wszystkich graczy. Niestety, upadł ostatecznie temat transferu Marcela Pędlowskiego, który z dobrej strony pokazał się w sparingu ze Stalą Poniatowa. Kadra na papierze i tak wygląda całkiem nieźle. Powroty Filipa Drozda, Szewca, Piotra Chomczyka i Mateusza Matysiaka powodują, że kraśniczanie powinni być zdecydowanie mocniejsi, niż jeszcze kilka miesięcy temu.