Piłkarze AZS UMCS Lublin po kilku słabszych spotkaniach wreszcie zaprezentowali się lepiej. Zmarnowali jednak sporo dobrych sytuacji i przegrali z KS Gniezno 1:3.
Piłkarze z Wielkopolski objęli prowadzenie w 11 min po celnym strzale Wojciecha Brenka. Goście wyrównali dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy za sprawą Mateusza Chmielnickiego. Stworzyli sobie jeszcze kilka świetnych okazji, ale nie zdołali ich wykorzystać.
W ciągu trzech ostatnich minut gospodarze wyprowadzili dwie skuteczne kontry, strzelili dwie bramki i wygrali mecz.
– Po raz kolejny potwierdziło się piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić – mówi Tomasz Bielecki, szkoleniowiec AZS UMCS Lublin.
– W Gnieźnie nie mogłem skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Cześć chłopców ma problemy zdrowotne, innym na grę nie pozwoliły obowiązki zawodowe. Rezerwowi zaprezentowali się jednak bardzo dobrze. Należą się im wielkie brawa za ambicję i zaangażowanie – dodaje Bielecki.
Za tydzień, w ostatniej kolejce akademicy zagrają u siebie z Kadetem Poznań, który spadł już do drugiej ligi.
Awans do wyższej klasy rozgrywkowej zapewnił sobie AZS UŚ Katowice, który w rozegranym awansem meczu pokonał Berland OSiR Komprachcice 7:2.
KS Gniezno – AZS UMCS Lublin 3:1 (1:0)
Bramki: Brenk (11, 37), Rychłowski (38) – Chmielnicki (22).
Gniezno: Fitt, Kasprzyk – Mójta, Rychłowski, Sander, Jedliński, Śniegowski, Kaźmierczak, Sawicki, Greser, Brenk, Błaszczyk.
Lublin: Górski, Kozieł – Boniaszczuk, Kowalczyk, Chmielnicki, Zgierski, Bijas, Ożga, Drzewiecki.