Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Robert Lewandowski ma być wypoczęty na mecz z Manchesterem City (Christopher Neundorf/Wikipedia)
Wtorek z Champions League zapowiada się wyjątkowo mało atrakcyjnie, ale w środę Manchester City zmierzy się u siebie z Borussią Dortmund. Transmisja w TVP, nSport oraz internecie.
Spotkanie mistrzów Anglii i Niemiec przyciągnie przed odbiorniki największą liczbę widzów. Dla piłkarskich kibiców, nie sympatyzujących z żadnym konkretnych klubem, to będzie jedyna okazja, żeby zobaczyć w akcji dwie wielkie firmy. W pozostałych spotkaniach zmierzą się ze sobą zespoły prezentujące zbliżony, ale nie najwyższy poziom albo faworyt z outsiderem.
Środowy mecz na City of Manchester Stadium będzie miał kolosalne znaczenie dla obu drużyn. Gospodarze po pechowej porażce z Realem Madryt muszą zwyciężyć, żeby mocno nie skomplikować swojej sytuacji w grupie D. Z kolei Borussia musi zagrać nie tylko dobry mecz, ale też wywalczyć korzystny rezultat, co najmniej remis.
W ten sposób udowodni, że nie jest wyłącznie zespołem własnego podwórka, ale i na międzynarodowej arenie może grać efektowny i efektywny zarazem futbol.
Podopieczni Jurgena Kloppa w sobotę rozwiali spekulacje o kryzysie, rozbijając 5:0 Borussię Moenchengladbach. Wysoką formę potwierdził Jakub Błaszczykowski, który strzelił gola, zaliczył dwie asysty i w nagrodę trafił do jedenastki kolejki.
Robert Lewandowski, oszczędzany przez szkoleniowca, oglądał poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Jutro „Lewy” wyjdzie na pewno w podstawowym składzie i będzie miał świetną okazję do udowodnienia, że jego ambicje gry w Premier League nie są na wyrost.
We wtorek najciekawiej zapowiada się pojedynek Benfiki Lizbona z FC Barcelona. Katalończycy ostatnio wygrywają wszystko jak idzie, ale robią to w coraz mniej przekonywujący sposób.
W sobotę z Sevilli mogliby wrócić bez choćby jednego punktu, gdyby nie pomoc arbitra, który nie zauważył zagrania ręką Jordiego Alby. Portugalczycy liczą, że limit szczęścia Leo Messiego i spółki już się skończył. Tyle, że jedynym zespołem, który do tej pory pokonał Blaugranę pozostaje Real Madryt.
Środowy mecz na City of Manchester Stadium będzie miał kolosalne znaczenie dla obu drużyn. Gospodarze po pechowej porażce z Realem Madryt muszą zwyciężyć, żeby mocno nie skomplikować swojej sytuacji w grupie D. Z kolei Borussia musi zagrać nie tylko dobry mecz, ale też wywalczyć korzystny rezultat, co najmniej remis.
W ten sposób udowodni, że nie jest wyłącznie zespołem własnego podwórka, ale i na międzynarodowej arenie może grać efektowny i efektywny zarazem futbol.
Podopieczni Jurgena Kloppa w sobotę rozwiali spekulacje o kryzysie, rozbijając 5:0 Borussię Moenchengladbach. Wysoką formę potwierdził Jakub Błaszczykowski, który strzelił gola, zaliczył dwie asysty i w nagrodę trafił do jedenastki kolejki.
Robert Lewandowski, oszczędzany przez szkoleniowca, oglądał poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Jutro „Lewy” wyjdzie na pewno w podstawowym składzie i będzie miał świetną okazję do udowodnienia, że jego ambicje gry w Premier League nie są na wyrost.
We wtorek najciekawiej zapowiada się pojedynek Benfiki Lizbona z FC Barcelona. Katalończycy ostatnio wygrywają wszystko jak idzie, ale robią to w coraz mniej przekonywujący sposób.
W sobotę z Sevilli mogliby wrócić bez choćby jednego punktu, gdyby nie pomoc arbitra, który nie zauważył zagrania ręką Jordiego Alby. Portugalczycy liczą, że limit szczęścia Leo Messiego i spółki już się skończył. Tyle, że jedynym zespołem, który do tej pory pokonał Blaugranę pozostaje Real Madryt.
Liga Mistrzów w TV (transmisja na żywo, online)
Aż sześć spotkań najbliższej kolejki Champions League zostanie pokazanych na żywo w polskiej telewizji. TVP1, mająca prawo do jednego meczu tygodniowo, zamierza transmitować mecz Manchesteru City z „polską” Borussią Dortmund.
Znacznie więcej spotkań będą mogli obejrzeć abonenci telewizji „N”. Platforma będzie relacjonowała po trzy mecze wtorkowe i środowe.
Nielegalne streamy z meczów Ligi Mistrzów można znaleźć również w internecie.
Wtorek, grupa E: Juventus Turyn – Szachtar Donieck (20.45, nPremium HD), FC Nordsjælland – Chelsea Londyn (20.45) * grupa F: Valencia CF – Lille OSC (20.45), BATE Borysów – Bayern Monachium (20.45) * grupa G: Spartak Moskwa – Celtic Glasgow (18), Benfica Lizbona – FC Barcelona (20.45, nPremium 3 HD) * grupa H: CFR Cluj – Manchester United (20.45, nSport HD), Galatasaray Stambuł – Sporting Braga (20.45).
Środa, grupa A: Dynamo Kijów – Dinamo Zagrzeb (20.45), FC Porto – PSG (20.45) * grupa B: Schalke 04 Gelsenkirchen – Montpellier HSC (20.45), Arsenal Londyn – Olympiacos Pireus (20.45 nSport HD) * grupa C: Anderlecht Bruksela – Malaga CF (20.45), Zenit Sankt Petersburg – AC Milan (18) * grupa D: Manchester City – Borussia Dortmund (20.45, TVP1, NPremium HD), Ajax Amsterdam – Real Madryt (20.45, nPremium 3 HD).
Znacznie więcej spotkań będą mogli obejrzeć abonenci telewizji „N”. Platforma będzie relacjonowała po trzy mecze wtorkowe i środowe.
Nielegalne streamy z meczów Ligi Mistrzów można znaleźć również w internecie.
Wtorek, grupa E: Juventus Turyn – Szachtar Donieck (20.45, nPremium HD), FC Nordsjælland – Chelsea Londyn (20.45) * grupa F: Valencia CF – Lille OSC (20.45), BATE Borysów – Bayern Monachium (20.45) * grupa G: Spartak Moskwa – Celtic Glasgow (18), Benfica Lizbona – FC Barcelona (20.45, nPremium 3 HD) * grupa H: CFR Cluj – Manchester United (20.45, nSport HD), Galatasaray Stambuł – Sporting Braga (20.45).
Środa, grupa A: Dynamo Kijów – Dinamo Zagrzeb (20.45), FC Porto – PSG (20.45) * grupa B: Schalke 04 Gelsenkirchen – Montpellier HSC (20.45), Arsenal Londyn – Olympiacos Pireus (20.45 nSport HD) * grupa C: Anderlecht Bruksela – Malaga CF (20.45), Zenit Sankt Petersburg – AC Milan (18) * grupa D: Manchester City – Borussia Dortmund (20.45, TVP1, NPremium HD), Ajax Amsterdam – Real Madryt (20.45, nPremium 3 HD).
