FC Barcelona okazała się najlepszą klubową drużyną w Europie. Piłkarze Josepa Guardioli pokonali w finale piłkarskiej Ligi Mistrzów Manchester United 2:0.
Do końca pierwszej połowy publiczność zgromadzona na stadionie w Rzymie goli już nie zobaczyła, ale spięć pod obiema bramkami nie brakowało.
Po zmianie stron Alex Ferguson posłał do boju Carlosa Teveza, Argentyńczyk obrazu gry jednak nie zmienił. Już na początku drugiej połowy w dobrej sytuacji znalazł się Thierry Henry, ale na posterunku był Edwin Van Der Sar.
Kilka chwil później blisko podwyższenia prowadzenia był rozgrywający świetne zawody Xavi. pomocnik Barcelony z rzutu wolnego przymierzył jednak w słupek.
W 70 min nadzieje Manchesteru rozwiali do spółki Xavi i Lionel Messi. Pierwszy popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem, a drugi wpakowal piłkę do siatki obok bezradnego bramkarza MU. Dla Messiego był to dziewiąty gol w tej edycji Ligi Mistrzów.
Dosłownie kilkadziesiąt sekund później "Czerwone Diabły" mogły pokusić się o konatktowego gola. Cristiano Ronaldo z najbliższej odległości trafił jednak w Victora Valdesa i zamiast gola Manchaster musiał się zadowolić rzutem rożnym.
Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie i w efekcie zespół z Hiszpanii już w pierwszym roku pracy trenera Guardioli wywalczył potrójną koronę. Wcześniej Barcelona zapewniła sobie mistrzostwo swojego kraju i pokonała w finale Pucharu Hiszpanii Athletic Bilbao (4:1).
FC Barcelona - Manchester United 2:0 (1:0)
Barcelona: Valdes - Puyol, Toure, Pique, Sylvinho - Busquets, Iniesta (90+3 Pedro), Xavi - Messi, Eto'o, Henry (72 Keita).
Manchester: van der Sar - O'Shea, Vidić, Ferdinand, Evra - Carrick, Anderson (46 Tevez), Giggs (76 Scholes), Park (65 Berbatow), Ronaldo - Rooney.