Bohaterem gości został Bartłomiej Kursa. Piłkarze Sokoła Konopnica mogą czuć się bardzo rozczarowani po sobotnim spotkaniu.
Hetman Gołąb przyjechał do Radawca osłabiony, więc to miejscowi piłkarze wydawali się być faworytem tego spotkania. I długo dobrze wywiązywali się ze swojej roli – prowadzili grę i sprawiali lepsze wrażenie. W 66 min nawet objęli prowadzenie. Stało się to dzięki Dawidowi Sowińskiemu, który zamienił na gola znakomite dośrodkowanie Jarosława Wójcika.
Dawid Paczka długo szukał odpowiednich wykonawców na sobotnie zawody. Jedenastka, którą posłał do boju od pierwszej minuty sprawdziła się średnio, więc szkoleniowiec Hetmana musiał ratować się zmianami. Z opresji Hetmana uratowali Dawid Miazga i Bartłomiej Kursa. Pierwszy w 84 min wykazał się największym sprytem w zamieszaniu podbramkowym i uderzeniem z bliska doprowadził do remisu. Drugi w doliczonym czasie gry pięknie przymierzył z rzutu wolnego. Piłka po jego strzale minęła mur i przełamała ręce Kamila Styżeja.
– Czujemy ogromny niedosyt, bo graliśmy naprawdę dobrze. Zresztą w tym sezonie ogólnie spisujemy się przyzwoicie. Brakuje nam jednak egzekucji w ofensywie. Przy naszym prowadzeniu mieliśmy co najmniej 3 sytuacje stuprocentowe, które zmarnowaliśmy. Niestety, w piłce nożnej niewykorzystane sytuacje lubią się mścić – przyznał Sławomir Sarna, prezes Sokoła.
Piłkarze z Konopnicy po sobotniej porażce niebezpiecznie zbliżyli się do dołu tabeli. Oznacza to, że dość niespodziewanie ponownie mogą wplątać się w walkę o utrzymanie w lubelskiej klasie okręgowej. – Nie zamierzam wykonywać nerwowych ruchów, bo jestem zadowolony z tego jak gramy w piłkę. Szkoda tylko, że nie mamy więcej punktów. Zasługujemy, aby zajmować wyższe miejsce – przekonuje Sławomir Sarna.
Dobrą okazją do rozpoczęcia marszu w górę tabeli będzie najbliższa kolejka, kiedy Sokół pojedzie do Kraśnika na mecz z rezerwami Stali. Hetman jest już w czubie tabeli i teraz ze spokojem może przygotowywać się do zaplanowanego na najbliższy weekend meczu z Sygnałem Lublin. Rywalizacja z liderem zapowiada się pasjonująco i można być pewnym, że trybuny stadionu w Gołębiu znowu wypełnią się do ostatniego miejsca.
Sokół Konopnica – Hetman Gołąb 1:2 (0:0)
Bramki: Sowiński (66) – Miazga (84), B. Kursa (90+1)
Sokół: Styżej - Bednarski, Sowiński, P. Wójcik, Piskorski, Gil (82 Uściłowski) Przebirowski (78 Stanicki), J. Wójcik, Braslavets, Młynarczyk (65 Puhaiev), Kufrejski (73 Obara)
Hetman: Ogórek – R. Kursa, Kusa, Łucjanek (78 Dębowski), Majcher (88 Skrzypiec), Myszka, J. Osiak (73 Capała), P. Osiak (60 B. Kursa), Sujka (82 Miazga), Szczypa (46 Szymanek), Kłys.
Żółte kartki: Bednarski, Przebirowski – Kłys. Sędziował: Marciniak. Widzów: 100.
Oczywisty bohater
Bartłomiej Bułhak po raz kolejny przesądził o zwycięstwie MKS Ruch Ryki. Tym razem podopieczni Sebastiana Kozdroja pokonali rezerwy Stali Kraśnik.
Wyniki: Sokół Konopnica – Hetman Gołąb 1:2 (Sowiński 66 – Miazga 84, B. Kursa 90+1) * Sygnał Lublin – Orion Niedrzwica 3:3 (Gąsior 67), Karaś 77 z karnego, 90+5 z karnego – Dziwulski 2, 14, Żarnowski 70 z karnego) * Stal II Kraśnik – MKS Ruch Ryki 0:1 (Bułhak 90) * Wisła II Puławy – Czarni 1947 Dęblin 3:2 * Avia II Świdnik – Tarasola Cisy Nałęczów 2:3 (Ziarek 3, Lenart 75 – Złocki 35, Rodzik 77, Koput 83) * Unia Bełżyce – POM Iskra Piotrowice 3:1 (Sułek 20, Plewik 35, Wójcik 63 – Kośka 40) * Polesie Kock – Trawena Trawniki 0:0 * Tur Milejów – LKS Stróża 4:1 (Gil 44, 47, Warecki 50, 60 – 80)