W niedzielę w Nałęczowie doszło do hitu kolejki. Grająca tam w roli gospodarza Cisowianka Drzewce przegrała z Polesiem Kock. Bohaterem gości został Arkadiusz Adamczuk, który ustrzelił hattricka
Polesie jechało do Nałęczowa po dwóch porażkach z rzędu, ale wciąż plasowało się na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Dlatego w tej serii gier podopieczni trenera Fabiana Cioka chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę i wyprzedzić w stawce zespół dowodzony przez Grzegorza Komora. Gości czekało jednak bardzo trudne zadanie. Cisowianka w tym sezonie przegrała bowiem tylko jeden raz, a porażka miała miejsce siódmego września przeciwko Turowi Milejów, a więc czołowej drużynie lubelskiej klasy okręgowej.
Faworytem do zwycięstwa byli więc gospodarze mający w swoim składzie doświadczonych zawodników z przeszłością nawet na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Bezbramkowy remis na boisku w Nałęczowie utrzymał się do 38 minuty. Wówczas znany ze świetnie ułożonej nogi doświadczony Tomasz Brzyski z rzutu wolnego posłał dokładne dośrodkowanie w pole karne Polesia, a piłkę strzałem głową w bramce umieścił inny doświadczony zawodnik z przeszłością w wyższych ligach – Piotr Darmochwał. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do gości. W 43 minucie po kontrataku do remisu doprowadził Arkadiusz Adamczuk, a minutę później miał już na koncie dwa gole i to Polesie zeszło do szatni będąc na minimalnym prowadzeniu.
Po przerwie Cisowianka chciała odrabiać stratę jednej bramki, a już dwie minuty po wznowieniu gry straciła trzeciego gola. Po wrzutce w pole karne piłkę do własnej siatki niefortunnie skierował Kamil Gajek. To nie podłamało jednak miejscowych i w 78 minucie po faulu na wprowadzonym z ławki rezerwowych Szymonie Nowaku sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Darmochwał i dał kontakt swojej drużynie. Minutę później goście znów mieli dwa gole zapasu po tym jak hattricka skompletował Adamczuk. Natomiast w 81 minucie po kontrataku gola zdobył jeszcze Mateusz Ciechański i trzy punkty pojechały do Kocka.
– Już pierwsze minuty były dobre w naszym wykonaniu, bo zanim gola strzelili rywale mieliśmy dwie stuprocentowe okazje by otworzyć wynik spotkania. Po stracie gola zespół świetnie zareagował i najpierw szybko wyrównaliśmy, a niebawem wyszliśmy na prowadzenie – mówi Fabian Ciok, trener Polesia. – Drugi kluczowy moment tego spotkania miał miejsce po stracie przez nas drugiego gola. W zasadzie zaczęliśmy grę od środka boiska i błyskawicznie strzeliliśmy Cisowiance czwartego gola. Wiedzieliśmy, że jedziemy do czołowej drużyny, ale chcieliśmy przerwać passę dwóch porażek z rzędu. Swoją drogą nasza przegrana w poprzedniej kolejce przeciwko LKS Kamionka to był nasz najsłabszy mecz od trzech lat. Dlatego bardzo cieszy mnie to, że wywalczyliśmy komplet punktów w Nałęczowie – dodał szkoleniowiec Polesia.
– Mieliśmy przed tym meczem nieco problemów kadrowych i dysponowaliśmy dość wąskim składem. Po meczu jestem też mądrzejszy, bo na takiego rywala, mającego w składzie Adamczuka, powinniśmy zagrać czwórką obrońców – przyznaje szczerze Grzegorz Komor, trener Cisowianki. – Wygrała drużyna bardziej zdeterminowana do zwycięstwa. Ja jednak chciałbym pochwalić jednego z naszych zawodników. Chodzi mi o Tomasza Brzyskiego, który mimo upływu lat nadal ma ogromną pasję do gry w piłkę. Przeciwko Polesiu zagrał kolejny świetny mecz, a warto nadmienić, że w sobotę wystąpił w meczu Orląt Radzyń Podlaski z Jagiellonią Białystok. Dlatego należy mu się wielki szacunek za charakter – dodaje szkoleniowiec ekipy z Drzewc.
Dzięki wygranej w niedzielnym hicie Polesie wyprzedziło Cisowiankę awansując na drugie miejsce w tabeli. W Drzewcach zachowują jednak spokój. – Od początku sezonu jesteśmy na etapie budowy drużyny w zasadzie od nowa. Czas działa na naszą korzyść i jestem przekonany, że z każdym kolejnym meczem będziemy się prezentować na boisku coraz lepiej – kończy trener Cisowianki.
Cisowianka Drzewce – Polesie Kock 2:5 (1:0)
Bramki: Darmochwał (38, 78-karny) – Adamczuk (43, 44, 79), Gajek (47-samobójcza), Ciechański (81).
Cisowianka: Ilczuk – Drozd (85 Żak), Baran, Brzyski, Gajek (60 Iwanek), Pięta (85 Kozak), Rozmus, Kobus, Darmochwał, Lis (70 Nowak), Nowakiewicz.
Polesie: Kuźma – Sowiński (60 Sokół), Niedziela, Gębal, Białek, Pikul, Gliniak, Zdunek (80 Sowa), Ciechański, Duda (75 Czechowski), Adamczuk (85 Osik).
Sędziował: J. Baran.
LUBELSKA KLASA OKRĘGOWA
Unia Bełżyce – Cisy Nałęczów 6:3 * Stal Poniatowa – Trawena Trawniki 2:0 * Wisła II Puławy – MKS Ryki 1:8 * Garbarnia Kurów – Sokół Konopnica 3:2 * Tur Milejów – LZS Wierzchowiska 3:0 * LKS Kamionka – POM Iskra Piotrowice 0:3 * Cisowianka Drzewce – Polesie Kock 2:5 * Wisła Annopol – Hetman Gołąb 1:9.