Cztery zespoły już zakończyły sezon. W ostatniej kolejce nastrój poprawiły sobie rezerwy Avii Świdnik oraz Polesie Kock
Zespół zaplecza trzecioligowca rywalizował w Kurowie z miejscową Garbarnią, która została już zdegradowana w miniony weekend. Zgodnie z oczekiwaniami świdniczanie zdominowali mecz i wygrali 6:2. Wynik otworzył już w 5 min Wiktor Lenard. Kolejne dwa trafienia, w 13 i 29 min, były autorstwa Adriana Leszczyńskiego. W 42 min małą nadzieję w serca miejscowych kibiców wlał Mateusz Bieniek, który trafił 1:3, ale tuż przed zakończeniem pierwszej połowy kolejnego gola dla Avii zdobył Krystian Świdnik. Ten sam piłkarz trafił zresztą tuż po wznowieniu meczu. W 52 min gola dla Garbarnii zaliczył Michał Zlot. To trafienie warto zapamiętać, bo to ostatnia bramka dla kurowian na poziomie lubelskiej klasy okręgowej. W 62 min wynik meczu ustalił jeden z liderów Avii – Jakub Wójcik.
W drugim środowym meczu Polesie Kock pokonało 2:0 Sygnał Lublin. Ekipa ze stolicy województwa w pierwszej połowie zmarnowała rzut karny. W drugiej połowie na boisku istnieli już głównie gospodarze, którzy w 52 min objęli prowadzenie. Był to efekt wykonywania na raty rzutu karnego przez Kacpra Rukasza. Jego strzał najpierw obronił bramkarz Sygnału, ale przy dobitce był bez szans. W 68 min na 2:0 podwyższył Arkadiusz Adamczuk. Goście mieli utrudniony proces odrabiania strat, bo w końcówce musieli radzić sobie w osłabieniu, ponieważ czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką otrzymał Wojciech Paszczuk.