Informacja na ten temat pojawiła się na internetowej stronie Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, który przypomina, że jednym z obowiązków klubów będących organizatorem zawodów pod egidą LZPN jest uregulowanie delegacji sędziów i obserwatora bezpośrednio po zakończonym meczu.
– To nie jest duża grupa, bo z 270 klubów jakie mamy problemy z płaceniem występują w 10 do 15. Ale problem jest, bo sędzia wykonuje pracę, przyjeżdża na mecz wydając własne pieniądze, a później nie ma mu za to kto zwrócić – dodaje.
Sytuacja taka występuje nie po raz pierwszy. Dlatego LZPN postanowił skończyć z pobłażliwością wobec dłużników. Już od najbliższej kolejki w stosunku do klubu, który nie wypłaci bezpośrednio po zakończonych zawodach należności wynikających z delegacji sędziów i obserwatora zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Jakie? Przy pierwszym i drugim przypadku nieopłacenia delegacji Wydział Dyscypliny LZPN nałoży na klub karę finansową, przy trzecim przypadku Komisja ds. Licencji Klubowych skieruje wniosek do WD o zawieszenie licencji dla klubu nierespektującego obowiązku płatności.
Zawieszenie licencji pozbawia wszystkie drużyny danego klubu możliwości udziału w rozgrywkach ligowych czy pucharowych.
W ubiegłym sezonie zdarzały się przypadki, że kluby nie płaciły delegacji po parę miesięcy, choć najczęściej opóźnienia sięgają miesiąca. Teraz znowu zaczyna się to powtarzać – podkreśla Krzyszkowski.
O zdyscyplinowaniu podległych LZPN klubów mówił przed rozpoczęciem tego sezonu na łamach „Dziennika Wschodniego” prezes związku Zbigniew Bartnik.
– Nie będziemy tolerować sytuacji, że klub dokonuje kilkunastu transferów mając na to środki, a zaraz po rozpoczęciu sezonu nie chce płacić za sędziów, nie przygotowuje szatni na zawody, nie zabezpiecza opieki medycznej i porządkowych. Tu musi nastąpić postęp i większa dyscyplina – powiedział szef LZPN.