Piłkarze Górnika Łęczna spisują się w tym sezonie poniżej oczekiwań. Zarząd klubu kilka dni temu zdecydował się ukarać zawodników finansowo. Czy ten ruch zmobilizuje "zielono-czarnych” przed najbliższym meczem? A rywalem będzie nie byle kto, bo wicelider z Bielska-Białej.
– Zdarza się, że bierzemy na zawody 16 lub 17 graczy, bo i tak mogę przecież dokonać jedynie trzech zmian. Nie ma więc sensu trzymać większej liczby zawodników na ławce rezerwowych. Lepiej, żeby mogli zagrać w drugiej drużynie. Jeszcze nie zdecydowaliśmy jednak ilu piłkarzy powołać do kadry meczowej. Na pewno żaden z kontuzjowanych nie wróci jeszcze do gry. Zresztą są małe szanse, żeby ktokolwiek z nich zdążył się wykurować przed zakończeniem rundy jesiennej. Liczę jedynie na Wallace'a Benevente. Na szczęście nikt dodatkowo nie wypadł nam ze składu.
• W meczu drugiej drużyny z liderem III ligi Siarką Tarnobrzeg dwie bramki zdobył Grzegorz Szymanek. Czy w obliczu problemów ze zdobywaniem goli nie dostanie szansy w sobotę?
– Grzesiek dostawał już ode mnie kilka okazji do pokazania swoich umiejętności. Na razie w pierwszej drużynie nie za bardzo mu idzie. Nie wykluczam jednak, że zostanie powołany na ten mecz.
• A co z nowym Brazylijczykiem Severino. Czy on w najbliższym czasie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu?
– Szczerze mówiąc nadaje się już do gry. Mógłby spędzić na boisku więcej niż kilka minut już w meczu z Podbeskidziem. Nadal czekamy jednak na jego certyfikat, może coś uda się załatwić w piątek. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby mógł zadebiutować jak najszybciej.
• Do tej pory większość punktów zdobywaliście ze słabszymi drużynami. Przydałoby się wreszcie wygrać z jakimś mocnym rywalem. Podbeskidzie to jednak rewelacja rundy jesiennej. W minionym sezonie bronili się przed spadkiem, a teraz walczą o awans...
– I to pokazuje, co można osiągnąć, kiedy dysponuje się stabilnym składem i robi się kilka kosmetycznych zmian. Podbeskidzie spokojnie budowało drużynę i teraz widać efekty. Mam nadzieję, że i my staniemy się wkrótce taką rewelacją. Może już w rundzie wiosennej? Zgadzam się też, że wygrana z ekipą z Bielska-Białej jest nam bardzo potrzebna. Na pewno w tej lidze każdego można pokonać. Ja znam słabe strony naszego najbliższego przeciwnika i wkrótce poznają je również nasi piłkarze.
• Ostatnio zarząd Górnika zdecydował się ukarać piłkarzy finansowo za słabą postawę. Liczycie, że to posunięcie pozytywnie wpłynie na drużynę?
– Nie chciałbym komentować decyzji działaczy. Wiadomo jednak, że stać na znacznie więcej. W porównaniu do tego, jakimi warunkami dysponujemy w Łęcznej to po prostu spisujemy się słabo. Wierzę jednak, że wkrótce się to zmieni. I jeżeli będą wyniki to będą też nagrody.