W poniedziałek po południu piłkarze GKS Bogdanka spotkali się na pierwszym treningu w 2012 roku. W tym tygodniu zawodnicy będę przechodzili różne sprawdziany, m.in. wydolnościowe i szybkościowe. Wczoraj w Łęcznej nie było już Brazylijczyków Nildo i Wallace'a Benevente. Obaj otrzymali zgodę na testy medyczne w innych klubach.
– Skupimy się na różnych testach. Chcemy sprawdzić zawodników pod kątem szybkości, wydolności czy siły mięśniowej. Wszystko po to, aby przygotować dla nich obciążenia.
Do zespołu dołączyli Petar Borovicanin z Sandecji Nowy Sącz, Marcin Kalkowski z Jeziorka Iława i Przemysław Kanarek z Ruchu Chorzów. Ponadto są nasi młodzi zawodnicy: Piotr Hermann, Tomasz Tymosiak i Marcin Świech. W najbliższych dniach nikt nowy już raczej nie przyjedzie.
We wtorek w klubie był jeszcze Jacek Falkowski, który poprosił o zmianę barw. – Pod koniec tygodnia ogłosimy listę transferową i Jacek też się na niej znajdzie. Podobnie jak Radosław Bartoszewicz. Innych nazwisk jeszcze nie mogę wymienić – mówi prezes Artur Kapelko.
– Kogo pozyskamy? Chcemy dwóch seniorów i dwóch młodzieżowców. Mamy szeroką kadrę i jest z kogo wybierać. Poza tym nie musimy spieszyć się z podejmowaniem decyzji, bo to dopiero początek przygotowań.
Nie należy się jednak spodziewać, że GKS będzie szukał graczy za granicą. – Mamy tylko czternaście meczów, więc sezon zostanie rozegrany błyskawicznie. Nie mamy czasu na aklimatyzację. Nie możemy popełnić błędów – stwierdził szkoleniowiec.
Na razie nawet obowiązuje kierunek odwrotny – to obcokrajowcy opuszczają Łęczną. Nildo w ogóle nie pojawił się w GKS, a Wallace Benevente wpadł tylko na chwilę.
– Obaj Brazylijczycy otrzymali od nas zgodę na testy medyczne w innych klubach, Benevente w Arce Gdynia, a Nildo w Lechii Gdańsk i również Arce. Ale o Nildo pytają jeszcze zespoły z pierwszej ligi rosyjskiej i ekstraklasy Kazachstanu – wyjaśnił prezes Kapelko.