Gdyby fortuna sprzyjała lepszemu Górnik wywiózłby z Łodzi przynajmniej jeden punkt. Do feralnej 87 minuty łęcznianie rozgrywali dobre zawody, a bliski postawienia kropki nad "i” był Adrian Paluchowski. Wynik ustalił jednak Marcin Mięciel, bo to od niego odbiła się piłka.
Niestety, optyczna przewaga nie przekładała się na klarowne sytuacje pod bramką Bogusława Wyparły. Wykończeniu akcji łęcznian brakowało precyzji. Min. w 5 min Adrian Paluchowski posłał piłkę tuż obok słupka bramki ŁKS. W 20 min, Sławomir Nazaruk posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale nikt nie zdołał zamknąć podania. Strzałem na wiwat popisał się jeszcze Dejan Miloseski.
ŁKS próbował przejąć inicjatywę, ale nie był w stanie przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną obronę przyjezdnych, a strzały z dystansu omijały światło bramki Sergiusza Prusaka.
Sytuacja zaczęła zmieniać się po zmianie stron głównie za sprawą aktywnego Jakuba Koseckiego. W 51 min jego przebojowy rajd musiał zostać zatrzymany faulem. Po rzucie wolnym Romańczuka z piłką minął się Kłus. Chwilę później minimalnie pomylił się Marcin Smoliński.
Górnik otrząsnął się z przewagi i śmielej ruszył do przodu. Mecz nabrał tempa. Kolejnej dobrej okazji nie wykorzystał Miloseski. W 79 min chyba najlepszą okazję do zdobycia bramki zmarnował Nildo. Brazylijczyk znalazł się w polu karnym zupełnie bez opieki, ale jego główkę wyłapał Wyparło. Piłkę na nodze miał jeszcze Paluchowski, ale nie zdołał ulokować jej w siatce.
W odpowiedzi ŁKS wyprowadził kontrę po której piłka odbiła się od głowy Marcina Mięciela i wpadła do bramki zaskoczonego Prusaka.
ŁKS Łódź – Górnik Łęczna 1:0 (0:0)
1:0 – Mięciel (87).
SKŁADY
ŁKS: Wyparło – Adamski, Łabędzki, Woźniczka, Gieraga, Mączyński, Romańczuk (69 Pawlak), Smoliński (88 Golański), Mięciel, Kłus, Kosecki (90 Mowlik).
Górnik: Prusak – Bożkow, Sołdecki, Wallace, Zasada, Bartoszewicz, Miloseski (87 Nikitović), Paluchowski, Nazaruk (90 Zuber), Pesir (75 Nildo), Niżnik.
Żółte kartki: Gieraga, Adamski (ŁKS) – Sołdecki, Bartoszewicz, Nildo (G).
Sędziował: Artur Radziszewski (Warszawa). Widzów: 3500.