Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Tak prezentował się łęczyński obiekt we wtorek o godz. 10
(ARTUR OGÓREK)
(ARTUR OGÓREK)
Wydział Gier PZPN zdecydował o przełożeniu jednego meczu w pierwszej lidze i wszystkich w grupie wschodniej drugiej ligi. Z terminarza na najbliższy weekend nie wpadł natomiast mecz w Łęcznej, pomiędzy GKS Bogdanka i Górnikiem Polkowice.
Spotkanie to zostało zaplanowane w sobotę o godz. 17.
– Ucieszyła nas taka decyzja. Dwa miesiące trwały przygotowania, więc najwyższa pora, aby sprawdzić formę. Już nie możemy się doczekać soboty i pierwszego spotkania w rundzie wiosennej.
odobno ma być chłodno, ale mam nadzieję, że uda nam się rozgrzać swoich kibiców – stwierdził kapitan "zielono-czarnych” Veljko Nikitović.
Rzeczywiście, wyż znad Rosji nie zamierza na razie ustąpić. Dlatego według meteorologów, w najbliższych dniach pogoda nie ulegnie zmianie. W nocy temperatura będzie spadała nawet poniżej minus dziesięciu stopni, a w ciągu dnia również będzie utrzymywała się poniżej zera.
Będzie słonecznie i bez opadów. Trochę cieplej zacznie robić się w piątek i sobotę, ale w trakcie meczu termometry wskażą pewnie poniżej zera.
Na szczęście w Łęcznej nikt nie czekał na nadejście wiosny i boisko zostało przygotowane bardzo dobrze. Wczoraj nawierzchnia była zielona i nie zmrożona. O godz. 10 jedynie w cieniu na trawa była oszroniona.
– Podgrzewaliśmy murawę i cały czas będziemy – mówi Andrzej Banaszkiewicz, kierownik łęczyńskiego obiektu. – Chcemy przygotować stadion najlepiej jak się da. Zostało jeszcze trochę prac por
ądkowych, w tym na widowni. Martwi mnie tylko, że w czasie meczu może być bardzo zimno. Bo to pewnie wpłynie na frekwencję.
– Kiedy otrzymaliśmy pytanie z PZPN o możliwość rozegrania pierwszego meczu, jako jedyny problem wskazywaliśmy niskie temperatury i co za tym idzie, dobro kibiców – podkreśla p.o. prezesa Artur Kapelko.
– Ale taka jest decyzja i wiosnę czas zacząć. Gdy przekazałem tę informację piłkarzom, przyjęli ją z entuzjazmem.
Wczoraj związek opublikował komunikat, w którym przekazał, że w pierwszej lidze przełożone na później zostanie tylko spotkanie MKS Kluczbork – Ruch Radzionków. Znacznie gorzej sytuacja wyglądała na stadionach drugiej ligi.
W grupie zachodniej odwołano cztery mecze, a w grupie wschodniej, gdzie występuje lubelski Motor, wszystkie. Nowy termin wyznaczono na 6 kwietnia.
– Ucieszyła nas taka decyzja. Dwa miesiące trwały przygotowania, więc najwyższa pora, aby sprawdzić formę. Już nie możemy się doczekać soboty i pierwszego spotkania w rundzie wiosennej.
odobno ma być chłodno, ale mam nadzieję, że uda nam się rozgrzać swoich kibiców – stwierdził kapitan "zielono-czarnych” Veljko Nikitović.
Rzeczywiście, wyż znad Rosji nie zamierza na razie ustąpić. Dlatego według meteorologów, w najbliższych dniach pogoda nie ulegnie zmianie. W nocy temperatura będzie spadała nawet poniżej minus dziesięciu stopni, a w ciągu dnia również będzie utrzymywała się poniżej zera.
Będzie słonecznie i bez opadów. Trochę cieplej zacznie robić się w piątek i sobotę, ale w trakcie meczu termometry wskażą pewnie poniżej zera.
Na szczęście w Łęcznej nikt nie czekał na nadejście wiosny i boisko zostało przygotowane bardzo dobrze. Wczoraj nawierzchnia była zielona i nie zmrożona. O godz. 10 jedynie w cieniu na trawa była oszroniona.
– Podgrzewaliśmy murawę i cały czas będziemy – mówi Andrzej Banaszkiewicz, kierownik łęczyńskiego obiektu. – Chcemy przygotować stadion najlepiej jak się da. Zostało jeszcze trochę prac por
ądkowych, w tym na widowni. Martwi mnie tylko, że w czasie meczu może być bardzo zimno. Bo to pewnie wpłynie na frekwencję.
– Kiedy otrzymaliśmy pytanie z PZPN o możliwość rozegrania pierwszego meczu, jako jedyny problem wskazywaliśmy niskie temperatury i co za tym idzie, dobro kibiców – podkreśla p.o. prezesa Artur Kapelko.
– Ale taka jest decyzja i wiosnę czas zacząć. Gdy przekazałem tę informację piłkarzom, przyjęli ją z entuzjazmem.
Wczoraj związek opublikował komunikat, w którym przekazał, że w pierwszej lidze przełożone na później zostanie tylko spotkanie MKS Kluczbork – Ruch Radzionków. Znacznie gorzej sytuacja wyglądała na stadionach drugiej ligi.
W grupie zachodniej odwołano cztery mecze, a w grupie wschodniej, gdzie występuje lubelski Motor, wszystkie. Nowy termin wyznaczono na 6 kwietnia.
