W środę o godz. 17 w Zamościu na boisku przy Rotundzie GKS Bogdanka rozegra pierwszy oficjalny sparing. Rywalem łęcznian będzie Dolcan Ząbki, który cudem uratował miejsce w pierwszej lidze. To wymagający rywal, więc pewne wnioski będzie można już wyciągnąć.
W meczu kontrolnym szkoleniowiec sprawdzi kilku nowych zawodników, w tym Michała Renusza, Pawła Sochę, Jacka Falkowskiego, Łukasz Pielorza (Energetyk ROW Rybnik), Łukasz Grube (Elana Toruń), Wojciecha Łuczaka (ME Cracovia) i Jovana Ninkovicia (Tur Turek).
Ten ostatni był już na testach w Łęcznej, pod koniec ubiegłego roku. – Zrezygnowałem już z Rafała Rzędzickiego, a Michał Steć sam wyjechał bez uprzedzenia. Poza tym Krystian Wójcik może sobie szukać innego klubu – wyjaśnił szkoleniowiec.
We wtorek sprzęt zdał już Grzegorz Szymanek. – Podziękowaliśmy sobie za te wszystkie lata, ale nasze drogi już się rozchodzą, szkoda – mówi wychowanek „zielono-czarnych”. – Będę rozglądał się za nowym zespołem, mam menedżera. Nie wykluczam też opcji zagranicznej.
W środę w Łęcznej mają pojawić się opiekunowie Ricardinho. Do Polski przylatuje też brazylijski pomocnik.
We wtorek natomiast w klubie pokazał się Piotr Piechniak, który w ubiegłym sezonie występował w GKS Katowice.
– Różni zawodnicy zgłaszają się do nas. Ale umowa z tym piłkarzem nie została jeszcze podpisana. Trudno nawet mówić o konkretach – stwierdził prezes Artur Kapelko. – Do tej pory nie rozważałem tej kandydatury, bo nie wiem, czy to gracz z naszej półki finansowej – dodał trener.