Piłkarze GKS Bogdanka są w tym sezonie specjalistami od horrorów. Niestety, bez szczęśliwego zakończenia. W Wielką Sobotę na dziesięć minut przed końcem meczu z Pogonią prowadzili już w Szczecinie 3:1, aby zremisować 3:3.
Cóż jednak z tego, skoro GKS Bogdanka powinien ten mecz wygrać. Podopieczni Mirosława Jabłońskiego jeszcze na dziesięć minut przed zakończeniem spotkania prowadzili 3:1 po bramkach Ricardinho, Tomasza Nowaka i Tomasa Pesira.
W 80 min kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył jednak Daniel Wólkiewicz. Rezerwowy Pogoni wykorzystał dobrą centrę Przemysława Pietruszki i celnym strzałem z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki.
W 95 min, kiedy goście czekali już na końcowy gwizdek, arbiter dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Wallece'a. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Adam Frączczak.
To już drugi mecz w rundzie wiosennej, kiedy GKS Bogdanka prowadzi w 90 min jedną bramką i nie potrafi dowieźć wygranej do końca. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce 2 kwietnia, kiedy "zielono-czarni" przegrali u siebie z ŁKS 1:2.
Pogoń Szczecin – GKS Bogdanka 3:3 (1:2)
Bramki: Klatt (28), Wólkiewicz (79), Frączczak (90 z karnego) – Ricardinho (37), Nowak (42 z karnego), Pesir (56).
Pogoń: Fabiniak – Szałek, Radler, Hrymowicz, Petasz – Majkowski (46 Wólkowicz), Zawadzki (46 Kolendowicz), Akahoshi, Pietruszka – Frączczak, Klatt (61 Lebedyński).
GKS: Prusak – Sasin, Magdoń, Wallace, Zasada, Kaczmarek, Zagurskas, Nowak, Ricardinho (88 Nildo) – Pesir, Paluchowski (86 Nazaruk).
Żółte kartki: Petasz, Pietruszka, Lebedyński, Frączczak (P) – Kaczmarek (G).
Czerwone kartki: Petasz (P) w 60 min za drugą żółtą – Zasada (G) w 90 min za dyskusję.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).