Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W niedzielnym meczu Górnika Łęczna z Wartą Poznań wiele kontrowersji wzbudziła czerwona kartka, którą Radosław Trochimiuk pokazał Prejucowi Nakoulmie. Napastnik został ukarany za usiłowanie kopnięcia przeciwnika poza boiskiem. W poniedziałek do klubu wpłynęło pismo, w którym arbiter przyznaje się do błędu.
– Po przeanalizowaniu zapisu video sędzia stwierdził, że czerwona kartka została pokazana niesłusznie. Arbiter dodał, że uległ sugestiom sędziego technicznego. To przewinienie kwalifikowało się maksymalnie na żółty kartonik – powiedział Tadeusz Łapa, opiekun Górnika.
– Nic nie wiem o tej sprawie. Jeżeli działanie arbitra było rzeczywiście konsultowane z przewodniczącym Kolegium Sędziów PZPN, to Wydział Dyscypliny będzie mógł odstąpić od wymierzenia kary Nakoulmie. Sprawa wyjaśni się w czwartek – stwierdził Leszek Saks, sekretarz KS PZPN. (kk)
– Nic nie wiem o tej sprawie. Jeżeli działanie arbitra było rzeczywiście konsultowane z przewodniczącym Kolegium Sędziów PZPN, to Wydział Dyscypliny będzie mógł odstąpić od wymierzenia kary Nakoulmie. Sprawa wyjaśni się w czwartek – stwierdził Leszek Saks, sekretarz KS PZPN. (kk)
