

Dzisiaj o godz. 20.45 Śląsk Wrocław zagra rewanżowy mecz 4 rundy eliminacji Ligi Europy z Sevillą. Transmisja w Polsacie Sport

Nie dość, że gospodarze aby awansować, musieliby wygrać 3:0 to dodatkowo będą musieli sobie radzić bez kilku ważnych piłkarzy. Najbardziej będzie brakować napastnika Marco Paixao. Portugalczyk podobnie, jak Dalibor Stevanovic i Dudu muszą pauzować za kartki.
– Wynik z Hiszpanii pokazuje, że nie mamy nic do stracenia. Wszyscy oczekują od naszych rywali awansu, ale my chcemy powalczyć przez 90 minut i zrobić wszystko, aby po meczu mieć czyste sumienie.
Wiemy, co nas czeka w czwartek, nie trzeba powtarzać, że to będzie trudne spotkanie. Jeśli jednak nie wierzylibyśmy w awans, to w ogóle nie byłoby sensu wychodzić na boisko – przekonuje trener Śląska Stanislav Levy.
Na szczęście szkoleniowiec dostał też dobre wieści na temat kilku innych zawodników swojego zespołu.
We wczorajszym treningu wzięli już udział do niedawna kontuzjowani: Rafał Grodzicki i Marian Kelemen. Obaj znaleźli się zresztą w kadrze na pojedynek z Sevillą i będą brani pod uwagę przy ustalaniu podstawowej jedenastki.
Wszystko wskazuje na to, że zawody obejrzy komplet publiczności, bo sprzedało się już ponad 40 tysięcy biletów. W kasach zostały już tylko pojedyncze wejściówki.