Czterech kibiców z Zamościa zostało rannych na autostradzie z Klagenfurtu do Wiednia. W wypadku zginął jeden Niemiec.
Do wypadku doszło niedaleko zjazdu z autostrady do miejscowości Bad Waltersdorf, w której stacjonowała podczas EURO reprezentacja Polski. Czwórka kibiców z Zamościa wracała z meczu Polska-Chorwacja do Zamościa.
Było między godz. 2, a 3 w nocy. Nagle mercedes na zamojskich rejestracjach uderzył w passata, którym jechało dwóch Niemców. Pasażer zginął, a kierowca z obrażeniami trafił do szpitala.
Zamojscy kibice także nie wyszli z tego bez szwanku. Dwaj, lekko ranni, znaleźli się w szpitalu. Oba samochody zostały zniszczone. Austriacka policja bada jak doszło do wypadku.
- Wyglądało to tak, jakby Niemcy zajechali naszym drogę - wspomina Grela. - Zaraz po wypadku, rozmawiałem z jednym z naszych chłopaków. Mówił, że Niemcy ich wymijali i jeden machał ręką w nazistowskim pozdrowieniu. I tak władowali się naszym pod koła. (BN)