Piłkarze Szwajcarii w pożegnalnym meczu turnieju, wygrali z Portugalią 2:0 (0:0).
Wicemistrzowie Europy odpowiedzieli jednak błyskawicznie. Z bliskiej odległości uderzał Pepe, ale Pascal Zuberbuechler wybił piłkę instynktownie na poprzeczkę.
W 23. minucie groźnie z kolei było pod bramką zawodników Luisa Felipe Scolariego. Najpierw z ponad 20 metrów potężnie huknął Gokhan Inler i Ricardo przerzucił piłkę nad poprzeczką, a następnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową z ostrego kąta przymierzył Behrami, ale i tym razem golkiper Betisu Sewilla nie zawiódł.
Za moment Portugalczycy przeprowadzili groźną kontrę. Lewą stroną boiska przedarł się Quaresma, wyłożył piłkę na 13. metr do Heldera Postigi, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował Philippe Senderos.
W 30. minucie bardzo brutalny faul Paulo Fereriry na przedzierającym się prawą stroną Behramim omal nie zakończył przygody tego ostatniego z Euro 2008. Prowadzący spotkanie Austriak Konrad Plautz pokazał Portugalczykowi tylko żółtą kartkę. Za moment z rzutu rożnego z lewej strony boiska po dośrodkowaniu Inlera do dobrej sytuacji na 5. metrze doszedł Hakan Yakin. Strzał głową napastnika Szwajcarii znakomicie obronił Ricardo.
Minuty 35. i 36. należały do Heldera Postigi. Najpierw napastnik FC Porto strzelił nad bramką, a po chwili piłka znalazła drogę do siatki, jednak arbiter odgwizdał kontrowersyjnego spalonego.
Pierwsza połowa niezbyt ciekawa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Szwajcarów, którzy w pożegnalnym meczu na Euro 2008, chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo w historii startów w finałach ME. Strzał Inlera z dystansu na raty bronił Ricardo.
W 53. minucie Portugalczycy mieli znakomitą okazję do objęcia prowadzenia. Znakomitym podaniem do Naniego na lewą stronę boiska popisał się Miguel Veloso. Pomocnik Manchesteru United pognał z piłką w pole karne, znajdując się oko w oko z Zuberbuehlerem. Szwajcarski bramkarz położył się już na ziemi, ale mimo to Nani chciał strzelić w krótki róg. Uczynił to fatalnie i piłka ugrzęzła na słupku.
W 59. minucie Quaresma wypalił potężnie zza linii pola karnego, ale "bombę" Portugalczyka obronił golkiper "Helwetów".
Trzy minuty później Inler jak czołg przedarł się lewą strona boiska, zagrał w pole karne do nadbiegającego Tranquillo Barnetty, wpuszczonego na boisko chwilę wcześniej. Ten musnął lekko piłkę i niewiele brakło, by nadbiegający Pepe skierował piłkę do własnej bramki. Skończyło się na kornerze.
Za moment, szalejący Inler huknął jak z armaty z 20 metrów, ale piłka trafiła w słupek. W 68. minucie pogubili się we własnym polu karnym portugalscy obrońcy, do piłki doszedł Barnetta, ale jego strzał daleko od bramki Ricardo.
Ataki współgospodarzy imprezy w końcu przyniosły efekt. W 71. minucie znakomitym podaniem w tempo do Hakana Yakina popisał się Eren Derdiyok. Ten pierwszy znalazł się sam na sam z Ricardo i nie dał szans portugalskiemu obrońcy. Dla Yakina to drugie trafienie na Euro 2008.
W 77. minucie wicemistrzowie Europy wymanewrowali szwajcarskich defensorów i w trójkę ruszyli na bramkę Zuberbuehlera. Quaresma fatalnie jednak rozegrał tę sytuację i w efekcie został zablokowany przez jednego z obrońców.
W 82. minucie Barnetta został sfaulowany w polu karnym przez Fernando Meirę i arbiter wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki Ricardo. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Yakin, strzelając trzeciego gola na tym turnieju i 18. w reprezentacyjnej karierze.
Szwajcaria - Portugalia 2:0 (0:0)
Żółte kartki: Hakan Yakin, Johan Vonlanthen, Tranquillo Barnetta, Gelson Fernandes - Paulo Ferreira, Miguel, Fernando Meira, Jorge Ribeiro
Szwajcaria: Pascal Zuberbuehler - Stephan Lichtsteiner (83-Stephane Grichting), Patrick Mueller, Philippe Senderos, Ludovic Magnin - Valon Behrami, Gelson Fernandes, Gokhan Inler, Johan Vonlanthen (61-Tranquillo Barnetta) - Hakan Yakin (86-Ricardo Cabanas) - Eren Derdiyok.
Portugalia: Ricardo - Miguel, Pepe, Bruno Alves, Paulo Ferreira (41-Jorge Ribeiro) - Fernando Meira, Miguel Veloso (71-Joao Moutinho), Raul Meireles - Quaresma, Nani - Helder Postiga (74-Hugo Almeida).
Sędziował: Konrad Plautz (Austria).
Widzów: 39 700.