Wisła Kraków, podobnie jak Legia Warszawa zremisowała w swoim pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy. "Biała Gwiazda" długo przegrywała ze Standardem Liege 0:1, ale w końcówce do wyrównania doprowadził Cwetan Genkow.
I szybko dwie dobre okazje miał Łukasz Garguła. Najpierw pomylił się o centymetry po uderzeniu z kilkunastu metrów. Później po jego strzale z rzutu wolnego i rykoszecie piłka trafiła w poprzeczkę.
Wisła znalazła się w poważnych tarapatach w 25 minucie. Wówczas po kiepskim podaniu Gervasio Nuneza Michał Czekaj próbował ratować sytuację i faulował w polu karnym Yoniego Buyensa.
Nie dość, że Polak obejrzał czerwoną kartkę to dodatkowo rywale wykonywali rzut karny. Idealnej szansy nie zmarnował Cyriac i było 0:1.
Po przerwie podopieczni Kazimierza Moskala ambitnie walczyli o remis i zostali nagrodzeni za swoje próby w 88 minucie. Wówczas Cwetan Genkow z bliska wpakował piłkę do siatki po zagraniu Maora Meliksona.
Wisła Kraków - Standard Liege 1:1 (0:1)
Bramki: Genkow (88) - Cyriac (26-k)
Wisła: Pareiko - Jovanović, Chavez, Czekaj, Diaz, Małecki (57 Iliev), Wilk, Nunez, Garguła (78 Kirm), Melikson, Genkow.
Standard: Bolat - Goreux (46 Ciman), Kanu, Felipe, Pocognoli, Gakpe (70 Batshuayi), Vainqueur, Buyens, Seijas (82 Bjarnason), Cyriac, Tchite.