Omega Stary Zamość mimo problemów kadrowych i wyjątkowo krótkiej ławki rezerwowych wygrała wysoko na swoim boisku z BKS Bodaczów. Dublet w starciu z beniaminkiem ustrzelił niezawodny Damian Otręba
W poprzedniej kolejce Omega przegrała wysoko na wyjeździe z Huczwą Tyszowce, a drużyna z Bodaczowa wygrała u siebie z Koroną Łaszczów odnosząc premierowe zwycięstwo na poziomie klasy okręgowej. Dlatego goście jechali do Starego Zamościa podbudowani i z myślą o poprawieniu zdobyczy punktowej.
Na pierwszego gola kibice na stadionie Omegi czekali do 32 minuty. Wówczas dobre podanie za linię obrony otrzymał Damian Otręba, popędził na bramkę beniaminka i technicznym strzałem trafił na 1:0. Miejscowi przed przerwą mieli jeszcze kilka okazji, ale wynik się nie zmienił.
Po zmianie stron przegrywający goście ruszyli odważniej do przodu, z czego Omega skrzętnie skorzystała. W 63 minucie miejscowi zdobyli drugiego gola. Po dośrodkowaniu z prawej strony w polu karnym gości świetnie zachował się Łukasz Fidler i stojąc tyłem do bramki oddał piękny strzał głową kompletnie zaskakując Krzysztofa Hadło, nomen omen, byłego bramkarza Omegi. Dwie minuty później miejscowi mieli już trzy gole zapasu. Po przechwycie piłki jeszcze na własnej połowie rajd w kierunku bramki beniaminka przeprowadził Damian Buczek i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Bodaczowa. W 81 minucie wynik spotkania ustalił Otręba, który przelogował bramkarza, a piłka mimo rozpaczliwej interwencji jednego z obrońców gości i tak wpadła do siatki.
– Do przerwy prowadziliśmy jednym golem, a po zmianie stron mogliśmy zagrać nieco inaczej. Rywal musiał się otworzyć, a my dzięki temu mieliśmy więcej przestrzeni gdy przechodziliśmy do kontrataków – mówi Jarosław Czarniecki, trener Omegi. – Widać powoli u nas zalążek lepszej gry, choć nadal jest nad czym pracować. Co wymaga największej poprawy? Chciałbym aby moja drużyna dłużej utrzymywała się przy piłce. Mam dobrych piłkarzy i wierzę w to, że z każdym kolejnym meczem będziemy potrafili więcej pograć w piłkę – dodaje szkoleniowiec ekipy ze Starego Zamościa.
W następnej kolejce drużyna trenera Czarnieckiego zagra w Soli z tamtejszym Olenderem. Natomiast beniaminek „najciekawszej ligi świata” podejmie na swoim boisku Potok Sitno.
Omega Stary Zamość – BKS Bodaczów 4:0 (1:0)
Bramki: Otręba (32, 81), Fidler (63), Buczek (56).
Omega: Batorski – Kołodziejczuk, Otręba (83 Jakubczak), Nizioł, Buczek, Lichota, Dyrkacz, Pawelec (83 Dywański), Fidler, Pieczykolan (83 Leśniak), Baran.
Bodaczów: Hadło – A. Cymerman, Sas, Zwolak, P. Cymerman, Mielnik (75 Berdak), Mazurek (55 Płatek), Brzycki (55 Krzywonos), Kurzawa (69 Sapij), Woźniak, Wołoch (78 Głowacki).