Tanew Majdan Stary wiceliderem tabeli. Zespół trenera Bogdana Antolaka pokonał na wyjeździe Omegę Stary Zamość i w końcówce rundy jesiennej nabrał przyspieszenia
Mecz w Starym Zamościu zapowiadał się jako jedno z najciekawszych spotkań tej kolejki i z pewnością nie rozczarował kibiców. Spotkanie świetnie zaczęło się dla miejscowych. W 11 minucie piłkę na około 30 metrze przejął Bartosz Nizioł i popędził w pole karne gości. I choć oddając strzał nie zdołał utrzymać równowagi to jego uderzenie wpadło do siatki ekipy z Majdanu Starego.
Na kolejnego gola przyszło poczekać do 30 minuty. Wówczas po strzale Arkadiusza Kusiaka zza pola karnego bardzo niepewnie interweniował stojący w bramce Omegi Jakub Wołoszyn, a z dobitką pospieszył Mateusz Dziurdza i z bliska wpakował piłkę do siatki. 10 minut później ten sam zawodnik miał już na koncie dublet. Tym razem po dograniu piłki z prawej strony w poprzeczkę huknął Arkadiusz Kusiak, a Dziurdza wykazał się dużym sprytem i strzałem głową skierował futbolówkę do bramki.
Po zmianie stron Omega ruszyła do odrabiania strat i już w 48 minucie sędzia podyktował rzut karny dla miejscowych po zagraniu piłki ręką przez jednego z zawodników gości. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Damian Dołba i pokonał Arkadiusza Kniazia. Remis nie utrzymał się jednak długo. W 55 minucie rzut karny wywalczyli tym razem goście, a jego pewnym egzekutorem został Kacper Maciocha. Później oba zespoły miały kolejne podbramkowe okazje, ale wynik się nie zmieniał. Natomiast w 88 minucie Tanew postawiła kropkę nad i. Maksymilian Kubik będący w narożniku pola karnego popisał się błyskotliwym dryblingiem i z bliska uderzył nie do obrony ustalając wynik sobotniego spotkania.
– Strzeliliśmy w Starym Zamościu cztery bramki i można powiedzieć, że zagraliśmy na czwórkę z plusem. Jechaliśmy do Starego Zamościa znając już wynik meczu Pogoni96 Łaszczówka z BKS Bodaczów więc motywacji do walki nam nie brakowało – mówi Bogdan Antolak, trener Tanwi. – Straciliśmy szybko gola po naszym dużym błędzie, ale zespół nie podłamał się i później strzelił dwa gole. Po zmianie stron rywale otrzymali rzut karny po mocno kontrowersyjnej sytuacji. To jeszcze mocniej nas podrażniło i po kilku minutach ponownie byliśmy na prowadzeniu. Natomiast bramka w końcówce w zasadzie „zamknęła mecz”. Cieszę się bardzo z tej wygranej, bo pokonaliśmy solidny zespół dowodzony przez bardzo dobrego trenera. Zagraliśmy ambitnie i moim zdaniem byliśmy bardziej zdeterminowani. Nie popadamy jednak w samozachwyt bo liga jest wyrównana, a tabela bardzo spłaszczona. Każdy może w niej wygrać z każdym – kończy trener ekipy z Majdanu Starego.
Dzięki wygranej w Starym Zamościu i jednoczesnej porażce Pogoni 96 Łaszczówka ekipa z Majdanu Starego wskoczyła na drugie miejsce w tabeli. W następnej kolejce Tanew zagra u siebie z Potokiem Sitno.
Omega Stary Zamość – Tanew Majdan Stary 2:4 (1:2)
Bramki: Nizioł (11), Dołba (48-karny) – Dziurdza (30, 40), Maciocha (55), Kubik (88).
Omega: Wołoszyn – Kołodziejczuk, Pieczykolan, Ciurysek, Otręba (80 Wasiura), Buczek (73 Lichota), Dyrkacz, Dołba, Fidler, Nizioł, Baran (72 Grymuza).
Tanew: Kniaź – Papierz (80 Dziura), Legieć, Ł. Kusiak, K. Blicharz, Skarek (83 Kowal), Rymarz (75 Kiełbasa), Maciocha, Kubik, Dziurdza, A. Kusiak.
Sędziował: Kluk.
Pierwszy punkt Kryształu
Do 12. kolejki Kryształ Werbkowice pozostawał z zerowym dorobkiem punktowym.
Ekipa z Werbkowic w tym sezonie przechodzi ciężkie chwile i do tej pory przegrywała mecz za meczem legitymując się tylko jednym strzelonym golem i aż 47 straconymi. W sobotę podopieczni trenera Macieja Wójtowicza pojechali do Sitna na starcie z tamtejszym Potokiem, który słynie z tego, że potrafi sprawiać swoim kibicom niespodzianki. Czasami niezwykle miłe, a czasami przykre. I tak się tym razem stało, po podopieczni trenera Przemysława Gałki zostali pierwszą ekipą w tym sezonie, która nie potrafiła znaleźć drogi do siatki Kryształu. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który powinien wlać w szeregi gości promyk nadziei przed kolejnymi spotkaniami.
Remis padł także w Chodywańcach, gdzie tamtejszy Graf zmierzył się z Huczwą Tyszowce. Obie ekipy w poprzednim sezonie znajdowały się w czubie tabeli, a w obecnej kampanii zajmują miejsca w dolnej części tabeli. Dlatego z podziału punktów po golach Marcina Bajdy i Damiana Ziółkowskiego żadna ze stron nie może być w pełni zadowolona.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Olimpia Miączyn – Olimpiakos Tarnogród 2:2 (D. Muzyczka 12, Wróbel 56 – Nawrocki 20, Olekh 23) * Korona Łaszczów – Błękitni Obsza 2:0 (Bodeńko 9, Jędruszczak 77) * Omega Stary Zamość – Tanew Majdan Stary 2:4 (Nizioł 11, Dołba 48-karny – Dziurdza 30, 40, Maciocha 55, Kubik 88) * Potok Sitno – Kryształ Werbkowice 0:0 * BKS Bodaczów – Pogoń 96 Łaszczówka 2:0 (Kurzawa 22, 67) * Graf Chodywańce – Huczwa Tyszowce 1:1 (Błajda 19 – Ziółkowski 82) * Olender Sól – Victoria Łukowa 0:4 (Pędlowski 23, Rybak 72, 89, Leżański 82) * Andoria Mircze – Grom Różaniec 0:1 (Paćkowski 54).