Czara goryczy szybko się przelała. Po trzech kolejnych porażkach pracę w Górniku stracił Wojciech Stawowy. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. W środę zajęcia z zespołem poprowadził Tadeusz Łapa.
Oczekiwanie awansu dodatkowo spotęgowało przyjście nowego szkoleniowca, który sam zaczął dmuchać w balon. – Zrobimy wszystko, aby do walki o ekstraklasę włączyć się na tyle skutecznie, żebyśmy wszyscy w czerwcu cieszyli się z tego, że Górnik w przyszłym sezonie ponownie zagra w elicie – powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej. Jednak seria remisów na własnym stadionie skutecznie pozbawiła łęczyńskich kibiców tej możliwości.
Latem, pomimo trudnej konkurencji, było już oczywiste, że liczy się tylko ekstraklasa. Taki cel przed sztabem szkoleniowym i piłkarzami został postawiony przez klub i sponsorów. – Wierzę w swój zespół i z olbrzymimi nadziejami razem czekamy na start ligi – zapewniał Stawowy, jednocześnie... "romansując” z Cracovią.
Mimo to początek nowego sezonu okazał się wielkim rozczarowaniem. Trzy porażki, zero strzelonych goli i w efekcie ostatnie miejsce w tabeli. Cierpliwości łęczyńskiej publiczności, po przegranej 0:3 z Wisłą Płock, została wyczerpana. Dlatego w kierunku trenera zaśpiewano: 07 zgłoś się! – nawiązując do bilansu bramkowego.
Dłużej nie zamierzali również czekać działacze. We wtorek narady trwały do późnego wieczora, które zakończyły się komunikatem: Z dniem 18 sierpnia została rozwiązana umowa z trenerem Wojciechem Stawowym, za porozumieniem stron. Równocześnie informujemy, że w ciągu dwóch dni zostanie przedstawiony trener pierwszego zespołu Górnika Łęczna – napisano. Ale to nie był koniec roszad – w środę z zespołem rozstał się także asystent Filip Surma, którego umowa i tak obowiązywała do końca sierpnia. A kolejne zmiany mogą nastąpić wkrótce.
W tej sytuacji logicznym ruchem wydaje się, że drużynę powinien przejąć Tadeusz Łapa, prowadzący rezerwy i znający Górnika jak mało kto. Jednak oprócz tego kandydata natychmiast zaczęto spekulować także o innych nazwiskach, wymieniając między innymi Władysława Łacha. – Wszystko wkrótce się okaże. W piątek w tej sprawie odbędzie się konferencja prasowa – odparła prezes klubu Grażyna Łojko. Tego samego dnia rano "zielono-czarni” wyjadą także na mecz do Katowic.
W środę piłkarze mieli zajęcia o godz. 18.30. Godzinę wcześniej Wojciech Stawowy pożegnał się z łęczyńskimi zawodnikami dostając od nich brawa. A trening poprowadził już, zgodnie z oczekiwaniami, Łapa razem z Piotrem Jaroszyńskim i Robertem Sarniakiem.