Dla obu drużyn będzie to mecz o być albo nie być na turnieju. Kto się pomyli będzie mógł pakować walizki.
Doskonale zdają sobie sprawę ze stawki tego meczu piłkarze obydwu drużyn. Jerzy Brzęczek przyznaje, że wygra ten, kto szybciej opanuje emocje i narzuci swój styl gry.
Bąk na kapitana
Leo Beenhakker zapowiedział, że w jego zespole nastąpią przynajmniej trzy zmiany. Absencję Macieja Żurawskiego wymusiła kontuzja. W jego miejsce prawdopodobnie wystąpi Roger. Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ Mariusza Lewandowskiego.
- Z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Nie wiem jednak czy zdąży do meczu dojść do pełni sił. Bo tylko takich zawodników będę brał pod uwagę - przekonywał na wczorajszej konferencji prasowej Leo Beenhakker. Niestety ze składu w ostatniej chwili wypadł też kontuzjowany Łukasz Piszczek.
O dwóch pozostałych zmianach selekcjoner nie chciał mówić. Można jedynie spekulować, że jedna z nich dotyczy bloku defensywnego (Jop za Golańskiego?). A druga? Adam Nawałka przekonuje, że Polska wybiegnie na boisko znacznie bardziej nastawiona na ofensywę, niż było to w meczu z Niemcami. Może to więc sugerować, że od pierwszych minut na boisku pojawi się drugi napastnik. Wszystko okaże się jutro, kwadrans przed godziną 21.
Wiadomo już jednak, że opaskę kapitana po Macieju Żurawskim przejmie Jacek Bąk.
- Dla mnie to ogromne wyróżnienie - przekonywał popularny "Komar”.
A co z Żurawiem?
- Zapytałem go jakie ma plany na resztę turnieju. Odpowiedział, że nadal czuje się kapitanem, więc nie zostawi drużyny - dodał Leo Beenhakker.
Na bramkę dla biało-czerwonych czekać będzie pewnie ponad 20 tysięcy polskich kibiców, którzy już od wczoraj zjeżdżali do Wiednia. Na trafienie kolegów liczy też z pewnością Artur Boruc, któremu urodził się syn. Kołyska musi więc być.
- Na pewno będziemy mu chcieli sprawić prezent - dodał Bąk.
Jak z Chorwacją
Zmiany szykują się też w obozie Austriaków. Miejscowa prasa już zapowiedziała, że dojdzie do przynajmniej pięciu roszad w wyjściowej jedenastce. Zmianie ulegnie też taktyka. Reprezentacja rozpocznie mecz w ustawieniu 4-4-2, a więc takim, w jakim grała w drugiej, udanej, połowie meczu z Chorwacją.
- Wszystko już sobie poukładałem w głowie - przekonywał Josef Hickersberger.
Początek meczu godz. 20.45.
Sędziuje: Howard Webb (Anglia).
Ósmy raz
To będzie 8. oficjalny mecz drużyn Austrii i Polski.
Będzie to też pierwszy "mecz o wszystko“ - przegrywający odpadnie bowiem po 1. rundzie z turnieju. Bilans siedmiu dotychczasowych spotkań jest nieznacznie korzystny dla polskich piłkarzy. Wygrali 4 mecze, 3 - przegrali; remisu - nie było. Bramki: 17-16 na korzyść Polaków. Z 7 meczów - 5 było towarzyskich. W Wiedniu biało-czerwoni grać będą po raz czwarty. Dwa razy górą byli gospodarze, raz - 2004 r. - Polacy.
JAK BYŁO?
Polska - Austria:
12.5.1935, Wiedeń 2:5
6.10.1935, Warszawa 1:0
24.8.1977, Wiedeń 1:2
19.5.1992, Salzburg 4:2
17.5.1994, Katowice 3:4
9.10.2004, Wiedeń 3:1 el. MŚ
3.9.2005, Chorzów 3:2 el. MŚ