Tylko wygrana z Zagłębiem zapewni Azotom Puławy szóste miejsce w tabeli i konfrontację z MMTS Kwidzyn w ćwierćfinale play-off . Przy remisie lub porażce, drużyna trenera Bogdana Kowalczyka zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock, brązowym medalistą kraju i pogromcą mistrzów Polski – Vive Targi Kielce.
Znane są już wszystkie rozstrzygnięcia w lidze. Zaskoczeniem była wygrana Chrobrego w Kwidzynie, dzięki czemu drużyna z Głogowa zepchnęła puławian na siódme miejsce.
– Jesteśmy zaskoczeni. MMTS powinien bez problemów uporać się z niżej notowanym Chrobrym – uważa Bogdan Kowalczyk, szkoleniowiec Azotów. – Nie pozostaje nam nic innego, jak udowodnić na parkiecie swoją wyższość nad Zagłębiem.
Wygrać w Lubinie nie będzie łatwo, tym bardziej, że gospodarze walczą o udział w play-off. Mają lepszy bilans spotkań z ósmą Nielbą Wągrowiec, do której tracą dwa punkty.
– Będziemy walczyć o zwycięstwo. Tylko wygrana otworzy nam drogę do ósemki i pewnego utrzymania – przekonuje Adam Malcher, bramkarz Zagłębia.
– Spodziewamy się ciężkiej przeprawy na Dolnym Śląsku, ale stać nas na pokonanie Lubina – zapowiada skrzydłowy Wojciech Zydroń, lider ekipy z Puław.
Na Dolny Śląsk pojechał też Mateusz Kus. Obrotowy, z powodu kłopotów z kręgosłupem, nie mógł wystąpić w sobotnim rewanżu Challange Cup przeciwko Słoweńcom.