– Drużyna narodowa potrzebuje zmian. W naszym kraju jest dwóch, trzech trenerów, którzy mogą podjąć się tego wyzwania - mówi Bogdan Kowalczyk, były trener reprezentacji Polski i Azotów Puławy.
– Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Polsce należała się taka impreza. Od kilku lat nasza reprezentacja rywalizuje z najlepszymi drużynami świata i Europy. Byliśmy w Austrii, Serbii, Szwecji, Chorwacji i Niemczech. W 2007 roku zostaliśmy wicemistrzami świata. Dwa lata później, na parkietach w Chorwacji, wywalczyliśmy brązowy medal. Polska zrobiła spory postęp i musimy mieć tego świadomość.
• Sam fakt, że już w pierwszej turze otrzymaliśmy aż 27 głosów, przy 15 Chorwatów i czterech Norwegów mówi wiele. Pokonanie tak renomowanych rywali to kolejne powód do satysfakcji?
– Nie zapominajmy, że w tych krajach odbywały się już takie imprezy. EHF brała to pod uwagę. Postawa otwartości i stworzenia możliwości innym krajom to dobra droga do promowania szczypiorniaka. Zasłużyliśmy na to, by otrzymać prawo organizacji ME. Jestem przekonanym, że podołamy temu wyzwaniu. Odbywające się ME w piłce nożnej są tego najlepszym przykładem.
• Piłka nożna ma zdecydowanie więcej fanów niż piłka ręczna.
– Razem z siatkówką mamy najlepszych kibiców w Polsce. Już podczas spotkań ligowych czy meczów reprezentacji polscy kibice pokazali klasę.
• Pojawiły się już kandydatury miast i hal, w których odbędą się mecze: Ergo Arena w Gdańsku, Spodek w Katowicach, Atlas Arena w Łodzi i w Krakowie. W rezerwie jest Hala Stulecia we Wrocławiu.
– 10 tysięcy kibiców to podstawa na takich zawodach. Widziałem prawie wszystkie z tych obiektów, są dobrej klasy. Powinny wypełnić się do ostatniego miejsca. Takiej klasy zawody będą okazją do promowania piłki ręcznej w naszym kraju, jak również Polski w Europie i na świecie.
• Trzeba jednak zacząć do wpojenia ducha tej dyscypliny i zamiłowania do niej u dzieci i młodzieży, w polskich szkołach?
– Trudno się z tym nie zgodzić. Kolejną sprawą jest także funkcjonowanie uczniowskich klubów sportowych. Sam przechodziłem ostatnio tę drogę. Przez ostatnie pięć miesięcy pomagałem w zakładaniu UKS Royal Wilanów. Najtrudniejsze do pokonania są problemy organizacyjne. Najważniejsze, aby tak powstające kluby otrzymywały pomoc finansową.
• Polskiej reprezentacji potrzebny jest szkoleniowiec z kraju czy obcokrajowiec?
– Drużyna narodowa potrzebuje zmian. W naszym kraju jest dwóch, trzech trenerów, którzy mogą podjąć się tego wyzwania.
• Pan jednak nie zgłosił swojej kandydatury na konkurs ogłoszony przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce?
– Ten temat jest dla mnie zamknięty. Łącznie przez 10 lat zajmowałem się prowadzeniem drużyn narodowych Polski, Islandii. Nie wykluczam za to opcji pomocy, jako drugi trener, szkoleniowcowi z zagranicy.
Polska zorganizuje kolejne mistrzostwa Europy
Jeszcze nigdy nasz kraj nie był organizatorem takiej imprezy w europejskim handballu. Kandydatura Polski okazała się lepsza do Norwegii i Chorwacji i zwyciężyła już w pierwszej turze uzyskując 58 procent głosów.
W sierpniu 2014 roku w naszym kraju odbędą się także ME mężczyzn do lat 18.