Akademiczki w tym sezonie regularnie zawodzą. W składzie przetrzebionym kontuzjami przegrały już trzy z czterech meczów, zaledwie raz remisując. Wciąż czekają na pierwszą wygraną. Tym razem okazały się słabsze od Korony Handball.
Kielczanki zgodnie z przewidywaniami od samego początku przejęły inicjatywę na parkiecie. Po 12 minutach prowadziły już 7:3, ostatecznie wygrywając pierwszą połowę 14:9. Po przerwie radziły sobie jeszcze łatwiej, szybko powiększając przewagę do 11 bramek. Lublinianki nie były w stanie zniwelować tej straty. Ostatecznie przegrały 21:32.
– Mecz od początku układał się po naszej myśli i szansę gry dostały młode zawodniczki i te, które do tej pory w lidze zaliczyły mniej minut na parkiecie. Zadebiutowała też w seniorkach Honorata Czekala. To cieszy, zespół staje się coraz bardziej kompletny – powiedział dla SportowychFaktówWP trener Korony Tomasz Popowicz.
Korona Handball Kielce – MKS AZS UMCS Lublin 32:21 (14:9)
Kielce: Hibner, Orowicz, Wałcerz – Piecaba 6, Małecka 5, Mochocka 4, Gliwińska 4, Więckowska 3, Skowrońska 3, Czekala 2, Nowak 2, Kędzior 2, Czubaj 1 oraz Zimnicka, Kowalska, Syncerz.
Lublin: Gruszecka – Kozak 7, Lasek 5, Markowicz 2, Blaszka 2, Horbowska-Zaranek 2, Wawrzonek 1, Wojdyło 1, Nazar 1 oraz Tatara, Stępniak.
Sędziowali: Karwowski, Kowalski. Widzów: 280.