I LIGA CENTRALNA PIŁKARZY RĘCZNYCH KPR Padwa Zamość przegrała z Handball Stalą Mielec 25:29. AZS AWF Biała Podlaska pokonał Grot Blachy Pruszyński Anilanę Łódź 31:28
Zamościanie mierzyli się z wiceliderem z Mielca. Nie udało się im wygrać. - Zabrakło nam zdecydowanie skuteczności. W ataku za bardzo się spieszyliśmy, oddając rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Obrona funkcjonowała prawidłowo. W decydującym momencie meczu nie zagraliśmy zespołowo, a rywale nas kontrowali – podsumował spotkanie trener Padwy Zbigniew Markuszewski. - W Lidze Centralnej każdy mecz wyjazdowy jest ciężki, przez co ta liga jest tak wyrównana. Wiedzieliśmy, że będzie kocioł w tej hali i będzie głośno. Zamość doszedł nas na dwie bramki, a nam zabrakło komunikacji w obronie. To w dużej mierze zasługa kibiców. Dobrze, że udało się nam z tego podnieść i dorzucić kolejne bramki. Moim zdaniem odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo – ocenił szkoleniowiec Stali Rafał Gliński.
KPR Padwa Zamość - Handball Stal Mielec 25:29 (12:16)
KPR Padwa: Kozłowski, Proć – Bączek 5, T. Fugiel 4, Skiba 4, Adamczuk 3, Olichwiruk 3, Puszkarski 2, Bajwoluk 1, Mchawrab 1, Pomiankiewicz 1, Sałach 1, Kłoda, Obydź, Orlich, Szymański. Kary: 12 minut.
Cenne trzy punkty wywalczyli akademicy z Białej Podlaskiej.
AZS AWF Biała Podlaska - Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 31:28 (16:18)
AZS BP: Wiejak, Kwiatkowski – Łazarczyk 6, Maksymczuk 3, Szendzielorz 4, Kozycz 1, Mazur 2, Antoniak 8, Baranowski, Stefaniec 2, Tarasiuk 2, Lewalski 1, Wójcik 2. Kary: 6 minut.