W pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej AZS UMCS Lublin, dość nieoczekiwanie, przegrał w Konstantynowie Łódzkim z Włókniarzem 20:24
Takiego wyniku w pierwszym występie w nowym roku, i to na parkiecie przedostatniej drużyny grupy trzeciej II ligi, nie spodziewali się najwięksi pesymiści. To lublinianie byli faworytem i to zdecydowanym meczu – przystępowali do niego z pozycji wicelidera. Małym usprawiedliwieniem może być fakt, że akademicy powrócili do rywalizacji po sześciu tygodniach wolnego. Ostatni występ rozegrali 10 grudnia, przegrywając na wyjedzie z SPR ROKiS Radzymin 24:30. Powrót do rywalizacji o punkty również nie był udany. – Zawodnicy byli zbyt pewni, że starcie z przedostatnią drużyną ligi wygra się samo. Dlatego na początku w ogóle nie biegali, skuteczność była na poziomie zerowym – ubolewa trener AZS UMCS Lublin Patryk Maliszewski.
Nadmierne rozprężenie odbiło się na jakości gry lubelskiej siódemki. Goście dali się zaskoczyć i w dziewiątej minucie przegrywali 0:3. W międzyczasie nie wykorzystali dwóch rzutów karnych (Michał Dziemiach i Michał Rogalski). Trzy trafienia Marcina Stefańca (dwa z karnych) i jedno Rogalskiego sprawiły, że na tablicy wyników w 16 min było nawet 4:3 dla AZS UMCS. W lepszych nastrojach do szatni na przerwę schodzili jednak gospodarze, którzy w ciągu trzech końcowych minut tej części zdobyli cztery bramki, nie tracąc żadnej, i z rezultatu 10:8 odjechali na 14:10.
Po zmianie stron przewaga miejscowych wzrosła nawet do sześciu goli (15:9 w 34 min, 18:12 w 42 min, 20:14 w 48 min). Na sześć minut przed końcem akademicy zmniejszyli straty do dwóch trafień – 20:18 – i pojawiła się nadzieja na doprowadzenie do remisu i ewentualnych rzutów karnych. Niestety w końcówce lepiej zagrali miejscowi, którzy ostatecznie zwyciężyli 24:20. – Zagraliśmy słabo w obronie i ataku. Zawodnicy Włókniarza mieli nóż na gardle i zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Udało im się „złapać jeleni”, których ograli tak, jak chcieli. Będziemy musieli szukać punktów w kolejnych spotkaniach – mówi szkoleniowiec AZS UMCS.
Włókniarz Konstantynów Łódzki – AZS UMCS Lublin 24:20 (13:8)
AZS UMCS: Pawliszyn, Kołodziejczyk – Kiełczykowski 5, Włada 5, Brodziak 4, Rogalski 2, Świąder 2, Drozd 1, Chwiejczak 1, Suwała, Nowak, Dziemiach, Dmytruk. Kary: 4 minuty.