Świetnie mistrzostwa Europy w piłce ręcznej rozpoczęła reprezentacja Polski. "Biało-czerwoni" w swoim pierwszym meczu pokonali Niemców 27:25.
Świetnie w bramce spisywał się kapitan naszej kadry – Sławomir Szmal. W pierwszych minutach zawodów bardzo aktywny był także Bartłomiej Jaszka i to po jego bramce Polacy objęli prowadzenie 6:4.
W kolejnych fragmentach nasi szczypiorniści utrzymywali niewielką zaliczkę nawet mimo dwóch niewykorzystanych rzutów karnych.
Końcówka pierwszej połowy należała do Karola Bieleckiego, który najpierw potężnym rzutem trafił na 10:8, a za chwilę ten sam gracz zdobył dwie kolejne bramki i Polacy schodzili na przerwę w świetnych nastrojach, prowadząc 12:8.
Po zmianie stron Tomasz Tłuczyński szybko podwyższył na 13:8, a nasza reprezentacja spokojnie kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń. W 32 minucie na parkiecie zameldował się bramkarz puławskich Azotów Piotr Wyszomirski, ale nie zdołał obronić rzutu karnego Torstena Jansena.
Niemcy długo nie potrafili przebić się przez świetnie zorganizowaną defensywę Polaków. Dopiero na nieco ponad sześć minut przed końcowym gwizdkiem kibice "biało-czerwonych” zaczęli się niepokoić, bo przeciwnicy zbliżyli się na trzy trafienia (22:19).
Po chwili było nawet 22:20, ale w kluczowych momentach gracze Wenty nie zawiedli. Ważne bramki rzucał Tomasz Rosiński, a nadzieje Niemców na korzystny rezultat rozwiał ostatecznie Bartosz Jurasik, którego trafienie dało Polakom trzy bramki przewagi (26:23).
W środę kolejnym rywalem Krzysztofa Lijewskiego i jego kolegów będzie Szwecja. Początek zawodów o godz. 20.30. Nasi najbliżsi rywale niespodziewanie we wtorek przegrali ze Słowenią 25:27.
Polska - Niemcy 27:25 (12:8)
Niemcy: Bitter - Kaufmann 7, Jansen 6, Kraus 3, Haass 3, Glandorf 2, Sprenger 2, Mueller 1, Theuerkauf 1, Gensheimer, Roggisch, Christophersen, Spaeth, Schroeder.
Sędziowali: Per Olesen, Lars Elby Pedersen (Dania). Widzów: 8200.