MKS Selgros Lublin podejmuje dzisiaj o godz. 18 Energę AZS Koszalin
W poprzednim tygodniu zarząd klubu rozstał się jednak z Edwardem Jankowskim, a jego miejsce zajęła właśnie Włodek.
– Decyzja o zwolnieniu Edwarda Jankowskiego podyktowana była stanem zdrowia. Moim zdaniem nie pozwalał on na prowadzenie zespołu podczas treningów i meczów na wymaganym przez nas, wysokim poziomie – mówi Michał Jastrzębski, prezes MKS Lublin.
– Myślę, że ta zmiana nie wpłynie na naszą formę. Kiedy byłam dzieckiem, Sabina była jedną z postaci, na których się wzorowałam – twierdzi Joanna Drabik, obrotowa MKS Selgros.
Włodek dostała duży kredyt zaufania od władz klubu i coraz więcej wskazuje na to, że może dotrwać na stanowisku trenera do końca sezonu. – Nie wykluczam żadnego scenariusza. Być może zdecydujemy się sięgnąć po trenera z zagranicy, ale równie prawdopodobne jest, że na stałe postawimy na Sabinę – zapewnia prezes.
Obie drużyny przystąpią do dzisiejszego spotkania pod nowymi nazwami. Zarówno działacze z Lublina, jak i z Koszalina pozyskali w ubiegłym tygodniu sponsorów tytularnych. MKS będzie wspierała firma Selgros, a koszalinianki Energa.
– Akademiczki w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań, bo odniosły jedynie dwa zwycięstwa. Pamiętajmy jednak, że koszalinianki na początku rozgrywek miały problem z kontuzjami – tłumaczy Drabik.
Wiele wskazuje na to, że Energa w Lublinie pojawi się już w optymalnym składzie, bo w poprzednim tygodniu do treningów wróciły Sylwia Matuszczyk i Tatiana Bilenia. Z kolei w Selgrosie być może pojawi się już Weronika Gawlik.
Bramkarka reprezentacji Polski od kilkunastu dni walczyła z naderwanymi więzadłami. Z tego powodu opuściła m.in. dwa spotkania w Lidze Mistrzyń. W ostatnich dniach Gawlik jednak już ćwiczyła z zespołem i być może Włodek zdecyduje się na wpisanie jej do meczowego protokołu.