Bramkarka Izabela Czarna podpisała kontrakt z SPR Lublin. – Jestem bardzo szczęśliwy, że tak doświadczona zawodniczka zdecydowała się związać z naszym klubem. Dzięki temu jestem już spokojny o obsadę bramki – mówi Edward Jankowski, trener SPR.
Ta przygoda okazała się dla Czarnej bardzo nieudana, bo klub plątał się w dolnych rejonach tabeli. Dodatkowo, Niemcy nie wywiązali się z umowy, co spowodowało, że Czarna mogła bez przeszkód rozwiązać kontrakt.
– Z tego, co wiem, to w SC Greven 09 kulała również organizacja. Zmienił się tam sztab szkoleniowy, a dziewczyny przez trzy tygodnie musiały sobie radzić w ogóle bez trenerów – tłumaczy trener Jankowski.
Czarna w poprzednim sezonie reprezentowała barwy Zagłębia Lubin. W ekipie z Dolnego Śląska występowała od 2005 r., a w sezonie 2010/2011 sięgnęła z „Miedziowymi” po złoty medal. Przed transferem do Niemiec była regularnie powoływana przez Kima Rasmussena do reprezentacji Polski.
– To zupełnie inny typ bramkarki, niż Weronika Gawlik. Iza jest dużo spokojniejsza i bardziej statyczna. Poza tym, będzie świetną nauczycielką dla młodej Aleksandry Baranowskiej – wyjaśnia Jankowski.
Czarna w barwach SPR zadebiutuje już 5 grudnia, w meczu z AZS Politechniką Koszalińską. Lublinianki mają mocno utrudnione przygotowania do tego spotkania, ponieważ aż sześć zawodniczek przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski.
– Pozostało mi sześć dziewczyn, więc ciężko jest przeprowadzić normalne zajęcia. Od czwartku zaczynamy ćwiczyć wspólnie z AZS UMCS Lublin. Myślę, że wyjdzie to obu drużynom na dobre – podkreśla szkoleniowiec SPR.
Konkurs wciąż nierozstrzygnięty
Wciąż nie znamy nowego prezesa SPR Lublin. Przypomnijmy, że jedynym kandydatem na to stanowisko jest Cezary Samczuk. Były dziennikarz Dziennika Wschodniego spotkał się kilkanaście dni temu z radą nadzorczą, ale wówczas nie podjęto żadnej decyzji. Obie strony dały sobie jeszcze czas do namysłu.