Piłkarki ręczne lubelskiego SPR zakończyły udział w turnieju w Oldenburgu na czwartym miejscu. Najpierw z rywalizacji o najwyższe lokaty wykluczyły nas gospodynie z VFL. W finale pocieszenia minimalnie lepsza okazał się siódemka z Frankfurter HC. Za tydzień zagramy o kolejne trofeum – Superpuchar Polski z Zagłębiem Lubin.
Lubliniankom pozostał udział w „finale pocieszenia”. Niestety, w spotkaniu o trzecie miejsce podopieczne trenera Grzegorza Gościńskiego nie zdołały poradzić sobie z Frankfurter HC i uległy Niemkom 19:15 (12:7).
Udział w międzynarodowym turnieju był ostatnim etapem przygotowań. Już w najbliższą niedzielę SPR zmierzy się w Nowym Sączu z Zagłębiem Lubin w meczu o Super Puchar Polski. – Bardzo chcemy dołączyć to trofeum do naszej kolekcji. Do rozpoczęcia rozgrywek i meczu z Zagłębiem będziemy przygotowywać się już w Lublinie – zapowiada prezes SPR Andrzej Wilczek.
Niedzielne rywalki sprawdzały z kolei swoją formę podczas turnieju w Ołomuńcu. „Miedziowa” siódemka zakończyła rywalizację na drugim miejscu, a najlepszą zawodniczką turnieju została uznana Joanna Obrusiewicz.
Tymczasem w klubie trwają wytężone prace nad zamknięciem budżetu na przyszły sezon. Po wycofaniu się sponsora tytularnego Asseco BS w finansach SPR powstała spora dziura. – Szacuje, że brakuje nam około 30 procent zakładanej wcześniej kwoty. Postaramy się ją zapełnić.
Żałuję, że środki miejskie przyznawane na sport kwalifikowany dotrą do nas bardzo późno. Dla przykładu w Urzędzie Marszałkowskim konkursy rozpisywane są znacznie szybciej – przyznaje szef SPR i dodaje: Sprawa organizacji przez nas turnieju kwalifikacyjnego do Ligi Mistrzyń wygląda coraz lepiej. Powinniśmy sobie poradzić, więc lubelscy kibice obejrzą dużą dawkę dobrej piłki ręcznej.