Tym spotkaniem biało-czerwoni rozpoczną kwalifikacje do zaplanowanych na 2010 rok w Austrii mistrzostw Europy. Do finałów awansują dwie najlepsze drużyny. W polskiej grupie występują jeszcze Rumunia i Szwecja.
Rywalem Polaków miała też być Gruzja, ale ostatecznie wycofała się z rozgrywek. - Mamy realne szanse by awansować do finału. Niestety, zmieniono system kwalifikacji. Po bardzo ciężkim sezonie olimpijskim przed nami jest wiele spotkań. Nie ma co narzekać, system dla wszystkich jest jednakowy - mówił trener reprezentacji Bogdan Wenta na konferencji prasowej w Bydgoszczy.
- Stać nas na pokonanie Czarnogórców - ocenia szanse Michał Szyba, rozgrywający Azotów Puławy. - Myślę, że z grupy do Austrii pojadą Polacy i Szwedzi.
Szczypiornista z Puław znalazł uznanie w oczach szkoleniowca i po raz pierwszy otrzymał powołanie na zgrupowanie seniorów.
Na liście rezerwowej był też bramkarz Piotr Wyszomirski. Uraz pleców wykluczył go jednak ze zgrupowania. Szyba uczestniczył w zajęciach kadry od soboty. Wczoraj zawodnik opuścił zgrupowanie, udając się na turniej kadry młodzieżowej. - Nie mam żalu do szkoleniowca, który uznał, że jest jeszcze za wcześnie dla mnie i mojego kolegi Piotra Chrapkowskiego z AZS AWFiS Gdańsk na poważne granie o punkty - wyjaśnia Szyba.
- Trener Wenta nie zamyka nam już drogi do pierwszej drużyny, zapewnił, że jeszcze otrzymamy swoją szansę. Rozgrywający przegrał rywalizację o miejsce na prawym skrzydle z Krzysztofem Lijewskim i dobrze znanym na Lubelszczyźnie Sebastianem Rumniakiem, kiedyś występującym w Puławach.
Polacy już raz mierzyli się z siódemką Czarnogóry. W styczniu tego roku, podczas mistrzostw Europy w Norwegii, wygrali 39:23. Polski trener woli jednak dmuchać na zimne. Tym bardziej, że kadra przeżywa kłopoty zdrowotne. Kontuzjowani są Marcin Lijewski, Michał Jurecki. Dziś czeka nas trudne spotkanie.
- Goście to dojrzali zawodnicy. Wielu z nich grało w reprezentacji Serbii i Czarnogóry, występują także w lidze Słowenii, Hiszpanii i Węgier - przekonuje polski szkoleniowiec.
W hali Łuczniczka nasi zagrają po raz drugi. W 2000 roku okazali się lepsi od Niemców, zwyciężając 23:22 w spotkaniu eliminacyjnym do mistrzostw świata. Już w niedzielę biało-czerwonych czeka kolejny mecz kwalifikacji. Tym razem wyjazdowym rywalem będzie Rumunia.