Niemiło będą wspominały powrotną drogę z dwutygodniowego zgrupowania w Kościerzynie piłkarki ręczne SPR Safo Lublin.
Do wypadku doszło w piątek, tuż po godz. 14 w okolicach Kościerzyny. - Na mokrej nawierzchni, na zakręcie drogi autobus wpadł w poślizg i zsunął się do rowu - mówi Andrzej Wilczek, prezes SPR. - Doświadczony kierowca zachował bezpieczną prędkość, ale nie był w stanie zapobiec nieszczęściu. Dobrze, że nie stało się nic poważnego, bo podobno wyglądało to groźnie.
Część piłkarek uczestniczących w wypadku doznała niegroźnych obrażeń, jak stłuczenia, krwiaki czy siniaki. Kilka z nich trafiło do szpitala. Po opatrzeniu wyszły m. in. Izabela Puchacz, która miała problemy ze stłuczonym barkiem i Justyna Łabul z urazem klatki piersiowej. Na obserwację w Kościerzynie została Ewa Damięcka. Reprezentacyjna obrotowa, u której podejrzewano wstrząśnienie mózgu, do Lublina wróciła w sobotę. Dziś przejdzie badania, które określą, kiedy będzie mogła wznowić treningi. Na decyzję lekarza czeka także Puchacz.
Jeszcze tego samego dnia mistrzynie Polski wróciły do Lublina podstawionym autokarem.
- Słowa uznania należą się wicestaroście kościerskiemu Grzegorzowi Cyrzanowi i skarbnikowi powiatu Jerzemu Gackowskiemu - podkreśla prezes Wilczek. - Zareagowali natychmiast. Pomogli załatwić nam drugi autobus, odwiedzili też dziewczyny w szpitalu. Bez ich pomocy byłoby nam ciężko sobie poradzić w tej sytuacji.
W dzisiejszym porannym treningu na siłowni wezmą udział zawodniczki, które najmniej ucierpiały w piątkowym wypadku oraz te, które nie brały w nim udziału (Sabina Włodek, Małgorzata Majerek, Katarzyna Duran i Małgorzata Rola nie jechały z resztą drużyny, a Zoja Gardienko nie uczestniczyła w zgrupowaniu na Pomorzu - red.). Te, które uskarżają się na drobne dolegliwości pojawią się na popołudniowych zajęciach.
Sztab szkoleniowy SPR odwołał zaplanowany na 20 sierpnia mecz towarzyski ze słowacką Iuventą Michalovce. Sparing miał być rozegrany w drodze na turniej na Ukrainie.
Zgodnie z planem lublinianki polecą do Zaporoża w najbliższy czwartek. Rywalami SPR będą oprócz gospodyń zespoły z Rosji, Węgier, Rumunii i Chorwacji. Do Polski podopieczne Jana Packi wrócą 26 sierpnia, a trzy dni później pojadą do Niemiec na silnie obsadzony turniej Ladies Cup w miejscowości Schmelz.
Tomasz Maciuszczak